W czwartek minister zdrowia zabrał głos w sprawie aktualnej sytuacji epidemiologicznej w Polsce. Dziś w całym kraju przybyło 12 107 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem.

– To kolejny rekord. Pokazuje to, że cały czas mamy realizowany scenariusz wykładniczego wzrostu liczby zachorowań, co wzmaga presję na system opieki zdrowotnej – zaznaczał minister zdrowia.

W trakcie konferencji prasowej minister poinformował o włączeniu prywatnych szpitali w walkę z koronawirusem.

– W wyniku rozmów z sektorem prywatnym, baza łóżek na cele covidowe powiększy się o 1046 łóżek z personelem medycznym. To realne wsparcie 18 prywatnych szpitali – powiedział Niedzielski.

18 placówek zadeklarowało udostępnienie swoich łóżek dla pacjentów covidowych. Jak mówiła szefowa Luxmedu i prezes Medycyny Prywatnej, Anna Rulkiewicz, już za półtora tygodnia pierwsze szpitale będą mogły przyjąć pierwszych pacjentów. Ze zgłoszonych 2000 łóżek, ostatecznie zostanie wykorzystanych 1046. Współpracę zadeklarowały m.in. Scanmed, EMC-Instytut Medyczny, Lux-Med, AHP.

Na początek szpitale udostępnią 700 łóżek.

– Udostępniamy łóżka, przy których jesteśmy w stanie zapewnić personel medyczny – mówiła Anna Rulkiewicz. – Deklarujemy swoją gotowość, aby wszystko przygotować w przeciągu półtora tygodnia. Szpitale prywatne są różne, chcą się włączyć w pomaganie, ale nieraz nie mają tej możliwości, ponieważ w niektórych trudno byłoby wyodrębnić oddział covidowy.

Coraz więcej zakażonych

Minister zdrowia nie ukrywa, że w sobotę liczba zakażonych koronawirusem w Polsce może dojść do 15 tysięcy.

– Dziennie wykonujemy od 50 do 60 tys. testów. To o wiele więcej niż jeszcze początkiem września, gdy dziennie wykonywaliśmy ich około 20 tys. Do końca tygodnia spodziewam się kolejnego wzrostu zachorowań. W sobotę liczba kolejnych zakażeń może wynieść 15 tysięcy – powiedział Niedzielski.

Podkreślił, że ministerstwo cały czas monitoruje sytuację w punktach pobrań.

– Mamy sygnały o sporych kolejkach w dużych miastach. Na bieżąco powstają nowe punkty pobrań. Wczoraj ich liczba w całym kraju przekroczyła 500, gdy początkiem września było ich niewiele ponad 200 – mówił. – Dołączyli do nas żołnierze armii regularnej i wojsk obrony terytorialnej. Żołnierze przejmują część punktów drive thru, aby personel mógł wrócić do obowiazków szpitalnych. Myślę, że już niedługo nie będzie to wąskie gardło naszego systemu testowania.