News LoveKraków.pl

Ministerstwo Nauki nie zostawia złudzeń. „Nie prowadzimy prac nad zwiększeniem stypendium doktoranckiego”

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Po kilku miesiącach od naszego pierwszego maila, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego odpowiedziało na nasze pytania dotyczące wysokości stypendiów doktoranckich. Nie są to dla doktorantów wiadomości zbyt optymistyczne.

- Jesteśmy przemęczeni, koszty życia rosną, a za stypendium nie ma szans się utrzymać. Albo mamy bogatych rodziców, albo musimy iść do pracy, a jak wtedy napisać dobrą rozprawę doktorską i prowadzić wysokiej jakości badania? - mówili nam doktoranci, z którymi rozmawialiśmy na temat wysokości ich stypendiów. I dodawali: – Jeżeli nie chcemy totalnej zapaści i tak już fatalnego sektora nauki, coś się musi zmienić.

O problemach doktorantów związanych ze stypendiami pisaliśmy pod koniec stycznia. Przypomnijmy, od czasu reformy szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina i wprowadzenia szkół doktorskich stypendia otrzymują wszyscy doktoranci. Ich wysokość uzależniona jest od wysokości minimalnego wynagrodzenia profesora w uczelni publicznej i obecnie, po zeszłorocznych podwyżkach, wynosi ono 3 466,90 zł brutto przed oceną śródokresową i 5 340,90 po ocenie. Jak podkreślali w rozmowie z nami doktoranci, to mało, zwłaszcza w takim mieście jak Kraków.

- To naprawdę są małe pieniądze, zwłaszcza w takim mieście jak Kraków. Proszę spojrzeć na to, ile kosztuje obecnie wynajem mieszkania, ile kosztuje pizza czy piwo w knajpie. I nie chodzi mi o to, że chcę pić piwo i jeść pizzę, ale w obecnej sytuacji okazuje się to luksusem, na który ledwie mnie stać – przekonywał jeden z doktorantów, nie kryjąc, że coraz poważniej zastanawia się nad porzuceniem marzeń o karierze naukowej.

Cały tekst przeczytać można tutaj:

Jak również pisaliśmy w styczniu, o kwestie ewentualnych podwyżek stypendium pytaliśmy Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego jeszcze w połowie października zeszłego roku. Odpowiedzi nie uzyskaliśmy, podobnie jak od obecnego w grudniu w Krakowie wiceministra nauki Andrzeja Szeptyckiego.

Kiedy zmieniły się władze MNiSW, a Dariusza Wieczorka na stanowisku zastąpił Marcin Kulasek, wysłaliśmy pytania po raz kolejny, 21 stycznia. Niemal miesiąc później, 17 lutego, wreszcie doczekaliśmy się odpowiedzi. Nie wyglądają one jednak dla doktorantów zbyt optymistycznie.

- Minimalna wysokość stypendium doktoranckiego uzależniona jest od wysokości minimalnego wynagrodzenia profesora w uczelni publicznej. Obecnie nie są prowadzone prace legislacyjne w kierunku podwyższenia tej kwoty – napisała nam Edyta Wyrodek z zespołu prasowego biura ministra nauki.

Nie będzie powiązania z płacą minimalną

Ministerstwo pytaliśmy też o pomysły wprowadzenia stałych podwyżek stypendiów, np. powiązania ich wysokości z płacą minimalną. Takim pomysłem publicznie podzielił się w zeszłym roku były już minister Dariusz Wieczorek.

– Po dodatkowych analizach, na ten moment nie planuje się powiązania wysokości stypendium doktoranckiego z wysokością minimalnego wynagrodzenia za pracę – odpowiada MNiSW. – Wydaje się kluczowe, aby stypendium doktoranckie było nadal powiązane wyłącznie z wynagrodzeniem profesora. W kontekście pytania dotyczącego powiązania stypendium doktoranckiego z wysokością płacy minimalnej należy wskazać na negatywne stanowisko Ministra Finansów, który wskazał „że kategoria minimalnego wynagrodzenia – z uwagi na swój szczególny charakter – nie może pełnić roli miernika do ustalania wysokości innych świadczeń oraz prawa do ubiegania się o świadczenia. Minimalne wynagrodzenie za pracę stanowi dolną granicę wynagrodzenia, poniżej której nie może być wynagradzany pracownik zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy. Nie należy zatem zakładać i stosować relacjonowania przyjmowanych rozwiązań do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, gdyż takie działanie powodować będzie automatyzm w podwyższaniu wydatków, co nie może być zaakceptowane w kontekście efektywnego wydatkowania środków publicznych.”

Ministerstwo zaznacza jednocześnie, że „w pełni dostrzega istotność kwestii wysokości stypendiów doktoranckich”. – Należy jednak wskazać, że determinantem kolejnych podwyżek w tym zakresie jest zapewnienie finansowania kosztów z budżetu państwa w 2025 r. i w latach następnych. Decyzje w sprawie muszą uwzględniać stanowisko Ministerstwa Finansów – czytamy.

Mniej doktorantów?

MNiSW zapytaliśmy również o malejąca liczbę doktorantów w Polsce i o ewentualne plany resortu, by temu zjawisku zapobiegać.

Jak zaznaczają przedstawiciele ministerstwa, spadek liczby doktorantów był możliwy w okresie przejściowym zmian związanych z wygaszaniem studiów doktoranckich oraz tworzeniem szkół doktorskich przez uczelnie. – Kształcenie w szkołach doktorskich, które zastąpiły studia doktoranckie, rozpoczęło się z dniem 1 października 2019 r. Proces kształcenia w szkole doktorskiej trwa od 6 do 8 semestrów. Oznacza to, że co do zasady pierwszy cykl kształcenia w 4 letniej szkole doktorskiej zakończył się 30 września 2023 r., drugi zaś – 30 września 2024 r. – tłumaczy MNiSW.

Podaje przy tym, że obecnie obserwowany jest stały poziom rekrutacji do szkół doktorskich na poziomie ok. 4 tysięcy doktorantów rocznie. Liczba doktorantów w szkołach doktorskich wynosi (dane na luty 2025 r.) 18 971. – Ministerstwo korzysta na bieżąco z danych statystycznych przekazywanych w Zintegrowanym Systemie Informacji o Szkolnictwie Wyższym i Nauce POL-on w zakresie kształcenia w szkołach doktorskich. Kwestia możliwości zwiększenia liczby doktorantów oraz promowania wyboru tej ścieżki rozwoju naukowego będzie brana pod uwagę w ramach prowadzonych analiz – dodaje resort.