Aleksandra i Adrian S. nie tylko spędzą za kratami kolejne 20-kilka lat, ale również zostali pozbawieni praw publicznych na 10 lat.
9 kwietnia krakowski sąd apelacyjny rozpoznawał odwołania od wyroku, jaki zapadł w wakacje 2024 roku, kiedy to na karę 25 lat pozbawienia wolności zostali skazani sprawcy brutalnego morderstwa na osiedlu Azory w Krakowie.
Małżeństwo, które wtedy się rozwodziło, zaplanowało zabójstwo ówczesnego partnera Aleksandry S. w okolicach ul. Chełmońskiego. Kobieta zwabiła pod pretekstem rozmowy 27-latka w miejsce, gdzie czekał Adrian S.
Mężczyzna zaatakował z zaskoczenia, zadając ciosy nożem, w tym w głowę, a następnie brutalnie bił i kopał ofiarę. Po wszystkim sprawcy ukryli zwłoki w pobliskich zaroślach.
Aleksandra próbował zbudować sobie alibi, ale zrobiła to tak nieudolnie, pozostawiając tyle śladów, że policjanci bez problemu powiązali ją ze zbrodnią. Następnie zatrzymali Adriana S., który za pozbawienie człowieka życia dostał tysiąc złotych.
Prokuratura oskarżyła parę o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
Dodatkowy element wyroku
– Sąd I instancji w wyroku uznał, że zarzut jest w pełni zasadny, przy czym przyjął, że oskarżeni nadto działali z motywacji zasługującej na szczególne potępienie i za to wymierzył oskarżonym kary po 25 lat pozbawienia wolności, zastrzegając, iż mogą oni skorzystać z warunkowego przedterminowego zwolnienia nie wcześniej niż po odbyciu 22 lat pozbawienia wolności – informuje sędzia Tomasz Szymański, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Oskarżeni muszą również zapłacić w sumie 150 tys. złotych na rzecz J.P i P.P. – osób, które wykonują prawa zmarłego. Dodatkowo sąd apelacyjny pozbawił skazanych praw publicznych na najdłuższy dopuszczalny przez kodek karny czas, czyli 10 lat, co skutkujem.in. utratą czynnego i biernego prawa wyborczego.