Muzeum Nowej Huty planuje wystawę o pomniku Lenina i prosi o pomoc mieszkańców

Pomnik Lenina w al. Róż fot. Janusz Podlecki/ Henryk Hermanowicz/Stanisław Gawliński (ze zbiorów Cyfrowy Thesaurus Muzeum Krakowa)
Muzeum Nowej Huty przygotowuje wystawę na temat pomnika Lenina w al. Róż. Mieszkańcy mogą stać się współtwórcami wystawy i przynieść do siedziby muzeum pamiątki.

– Prosimy osoby posiadające zdjęcia, gadżety, dokumenty lub przedmioty z nim związane o pomoc. Chętnych prosimy o informację na adresnowahuta@mhk.pl albo kontakt przez fanpage Muzeum Nowej Huty – apeluje Muzeum Nowej Huty.

Wystawa poświęcona pomnikowi Lenina z alei Róż jest planowana miedzy majem a październikiem 2020 roku. Ekspozycję będzie można zobaczyć w dawnym kinie Światowid, czyli siedzibie Muzeum Nowej Huty.

Pomnik dla wodza

Skąd Lenin wziął się w Nowej Hucie? Przez lata nie było tu miejsca, w którym można by było obchodzić ważne uroczystości. Nim w al. Róż stanął pomnik, przedstawiciele władzy składali wińce przy bramie Centrum Administracyjnego. Konkurs na budowę monumentu ogłoszono w 1970 roku, w 100. rocznicę urodzin Włodzimierza Lenina. Miał on upamiętnić wodza rewolucji bolszewickiej.

Zwycięskim projektem okazał się ten autorstwa prof. Mariana Koniecznego, wówczas rektora Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Pomnik Lenina w alei Róż stanął 17 kwietnia 1973 roku. Ważył prawie 7 ton i był największym monumentem wodza październikowej rewolucji w ruchu w kraju.

Przedstawiony na pomniku Lenin maszerował, a na wietrze powiewał jego płaszcz. Wokół urządzono klomby pełne czerwonych róż.

Oficjalnego odsłonięcia dokonano 28 kwietnia w obecności m.in. ambasadora ZSRR Awierkija Aristowa, wicepremiera Piotra Jaroszewicza i innych partyjnych oficjeli.

Waleriana, liścik i (nie)wielki wybuch

Jednak Lenin raczej nie spotkał się z miłym przyjęciem. Niejednokrotnie podejmowano próby jego obalenia oraz ośmieszenia na różne sposoby. Jeden z ciekawszych pomysłów to pokrycie pomnika walerianą w celu zwabienia okolicznych kotów. Kiedyś nawet wodzowi zostawiono specjalny liścik: „Masz tu rower, stare buty, wyp…j z Nowej Huty”.

Do pamiętnej próby obalenia pomnika doszło 18 kwietnia 1979 roku. Wówczas u jego stóp nieznani do dziś sprawcy podłożyli ładunki wybuchowe. Zamach się nie powiódł ze względu na niewystarczającą siłę wybuchu. I tak Lenin stał dalej, tylko pozbawiony pięty.

Jednak upadek komunizmu w Polsce wiązał się z niszczeniem symboli poprzedniego reżimu. 10 grudnia 1989 roku prezydium Rady Narodowej w Nowej Hucie zdecydowało o usunięciu pomnika. Przez dwa kolejne lata leżał w forcie Wróblowice. W 1992 roku kupił go za 100 tys. koron szwedzki milioner Bendt Erlandsson. Dziś można go obejrzeć w miasteczku osobliwości pod Sztokholmem.

Lenin jest niedaleko

Ślad po Leninie w al. Róż jednak pozostał. I to nie tylko we wspomnieniach nowohucian. Wystarczy odwiedzić znaną nowohucka restaurację „Stylowa”, która była świadkiem różnych zdarzeń związanych z pomnikiem Lenina. I tak we wnętrzu restauracji na jednym ze stolików można do dziś zobaczyć miniaturkę monumentu wraz z tabliczką prezentującą archiwalne zdjęcie.

Więcej o Leninie i jego związkach ze Stylową pisaliśmy w reportażu „STYLOWA” MA TWARZ KOBIETY