Na Zakopiańskiej wciąż jednym pasem. ZDMK poczeka z remontem torowiska?

Ul. Zakopiańska fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zapowiadany remont torowiska na ul. Zakopiańskiej zaniepokoił zarówno kierowców, jak i pasażerów komunikacji miejskiej. I jedni i drudzy pytają o termin udrożnienia przejazdu na ul. Zakopiańskiej dwoma pasami w każdą stronę.

Zarząd Dróg Miasta Krakowa zapowiedział rozpoczęcie remontu torowiska na początek listopada. Zakres prac do wykonania jest bardzo duży i wymaga zamknięcia przejazdu dla tramwajów na kilka miesięcy.

– Prace jakie zaplanowano na Zakopiańskiej to m.in. wymiana torowiska na odcinkach od węzła Łagiewniki do Trasy Łagiewnickiej oraz od Trasy Łagiewnickiej do centrum Solvay – w sumie ok. 2,5 km pojedynczego toru. Dodatkowo na samej pętli Borek Fałęcki wymiana sześciu zwrotnic, sieci trakcyjnej, sterowania i ogrzewania zwrotnic oraz napawanie. Koszt prac szacujemy na kilkanaście milionów – wyliczał zarząd dróg w komunikacie.

Jednym pasem

Równocześnie jednak na ulicy Zakopiańskiej obowiązuje tymczasowa organizacja ruchu. W miejscu styku z budową Trasy Łagiewnickiej samochody mają do dyspozycji tylko po jednym pasie w każdą stronę, co skutkuje dużymi korkami, zwłaszcza w godzinach szczytu. Po wyłączeniu torowiska będą się tędy musieli przemieścić – własnym samochodem lub komunikacją zastępczą – również osoby, które do tej pory przejeżdżały tamtędy tramwajem.

Informacja o rozpoczęciu remontu torów wywołała więc wiele emocji. – Pomysł zakrawałby na żart urzędników w stosunku do mieszkańców, gdyby nie fakt, że to prawda – pisze do nas jeden z Czytelników. – Nie wiem czy ktokolwiek zadał sobie trud przeprowadzenia jakiejkolwiek analizy wpływu planowanego remontu na nieuchronny i totalny paraliż komunikacyjny czekający tą część miasta – komentuje.

Kiedy koniec utrudnień?

Krzysztof Migdał ze spółki Trasa Łagiewnicka zapowiada, że obecnie przywrócenie ruchu na ul. Zakopiańskiej w pełnym przekroju planowane jest na przełom listopada i grudnia, ale termin ten nie jest jeszcze pewny i zależy m.in. od warunków atmosferycznych.

Jak mówi, termin ten wiąże się z udrożnieniem przejazdu pod ulicą Zakopiańską i lokalizacją wjazdu na teren placu budowy. Z kolei prace w tym rejonie, ze względu na wcześniejsze opady deszczu, przesunęły się w czasie. – Prace są tam mocno utrudnione, a doprowadzenie do warunków nośności tego podłoża jest skomplikowane. My staramy się jak najszybciej dokończyć i udostępnić układ drogowy na ul. Zakopiańskiej.  – stwierdza Krzysztof Migdał.

Nie od razu

ZDMK musi wyremontować torowisko wzdłuż ul. Zakopiańskiej zanim spółka Trasa Łagiewnicka zakończy swoją inwestycję, co obecnie planowane jest na czerwiec. W przeciwnym razie nowo wybudowane torowisko do Kurdwanowa musiałoby przez kilka dodatkowych miesięcy pozostać zamknięte.

Czasu jest jednak wystarczająco dużo, by móc przynajmniej częściowo odczekać z rozpoczęciem prac i uniknąć lub skrócić kumulację utrudnień. Jak tłumaczy Michał Pyclik z ZDMK, miejska jednostka nie podjęła jeszcze ostatecznej decyzji co do terminu rozpoczęcia prac.

– Wysłaliśmy do Trasy Łagiewnickiej pytanie o termin udrożnienia ul. Zakopiańskiej. Z decyzją o rozpoczęciu remontu czekamy na informację zwrotną. Druga połowa listopada również jest brana pod uwagę. Mamy tyle zapasu, że możemy jeszcze trochę poczekać – stwierdza przedstawiciel miejskiej jednostki. Decyzje mają zapaść w ciągu tygodnia.

Jak mówi, do prowadzenia prac – w przeciwieństwie np. do przebudowy torowiska na ul. Ptaszyckiego – nie będzie potrzebne wykorzystanie sąsiadującego z torowiskiem pasa jezdni.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Łagiewniki-Borek Fałęcki