Na finiszu jest wprowadzanie reformy edukacji – jednego ze sztandarowych punktów z kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Jak informuje małopolski kurator oświaty Barbara Nowak, w województwie wszystkie gminy przegłosowały uchwały wprowadzając nową siatkę szkół. Mimo wszystko nauczyciele szykują 31 marca strajk, domagając się wyższych płac. Minister Zalewska swoje propozycje przedstawi 4 kwietnia.
Reforma edukacja stała się faktem, a gminy muszą przyjąć odpowiednie uchwały w tej sprawie. Barbara Nowak poinformowała w poniedziałek, że wszystkie już to zrobiły bądź zrobią w najbliższym czasie, ponieważ czas mija ostatniego dnia marca.
– Obyło się bez zbędnych protestów, rozmów na temat tego co trzeba i nie trzeba. Okazało się, że reforma jest potrzebna i zaczęła przynosić zyski. Dopracowaliśmy też model zatrudnienia nauczycieli – twierdzi kurator Nowak.
Władze wciąż utrzymują, że w Krakowie potrzebnych będzie dodatkowych 200 etatów, a w całej Polsce około pięciu tysięcy. W naszym mieście same zmiany w siatce szkół to nie wszystko. Barbara Nowak przypomniała, że wszystkie szkoły mają docelowo pracować w systemie jednozmianowym, a klasy w podstawówkach będą liczyć najwyżej 28 osób.
Minister Anna Zalewska stwierdza, że nie ma obecne żadnych przeszkód we wdrażaniu reformy. – Kilkanaście gmin dyskutuje jeszcze w tym temacie. Chodzi o polityczne tarcia – wyjaśnia. Zdaniem Zalewskiej również tworzenie podręczników nie jest zagrożone, zwłaszcza dla tych klas, które powstaną. W czerwcu mają je poznać nauczyciele.
Więcej pieniędzy na kształcenie zadowe?
Jeśli chodzi o zmiany, to nie sposób wspomnieć o szkołach branżowych, które zastąpią zawodówki. – Będziemy mieć pięć lat na to, aby obserwować jak się rozwijają – mówi minister. Zalewska zdradziła również, że trwają dyskusje nad subwencją dla szkół. Te, które celują w rynek pracy, będą mogły myśleć o dodatkowych pieniądzach. – Rozwiązania pojawią się jesienią, bo to czas na dopinanie budżetu – dodaje szefowa MEN-u.
Wiążą się też z tym większe pieniądze za praktyki zawodowe. Tutaj jednak swoje do powiedzenia będą mieć pracodawcy. – Kończymy liczenie i wkrótce padnie oferta – tłumaczy Anna Zalewska.
Co ze strajkiem?
Minister Edukacji Narodowej wyraziła jedynie nadzieję, że do niego nie dojdzie. – Dodam, że nie jestem stroną sporu zbiorowego. Wszelkie pytania o tę sprawę należy zadać dyrektorom szkół. Co do podwyżek, pracowaliśmy nad tym z ekspertami i uszanujmy terminy. Zapowiedziałam, że w kwietniu pokażemy podwyżki oraz ich harmonogram – mówi Zalewska.