Mieszkańcy Wadowa, Łuczanowic i Ruszczy mają już dość czekania na obiecywaną od lat przebudowę ulicy Glinik. Niedawno po raz kolejny protestowali w urzędzie w tej sprawie, ale dalej nie ma pewności, że obiecywany obecnie przez ZIKiT termin realizacji zostanie dotrzymany.
O tym, jak ta bardzo istotna z punktu widzenia mieszkańców przebudowa odsuwa się w czasie, najlepiej świadczą odpowiedzi na interpelacje radnych. – Wykonanie dokumentacji projektowej zaplanowane zostało na rok 2016, a realizacja robót na lata 2017–2018 – pisał wiceprezydent Tadeusz Trzmiel w grudniu 2016 roku. Rok później była już mowa o rozpoczęciu robót w II kwartale 2018. Teraz urzędnicy mówią o IV kwartale, i to dopiero jako o terminie uzyskania decyzji ZRID. Później miałby zostać przeprowadzony przetarg na wykonanie prac, co odsuwa rozpoczęcie inwestycji o kolejne tygodnie.
– Zgodnie z harmonogramem robót przedstawionym przez projektanta planowany termin uzyskania ostatecznej decyzji ZRID to IV kwartał 2018 roku. Rozpoczęcie robót budowlanych planowane jest po uzyskaniu ostatecznej decyzji ZRiD i przeprowadzeniu procedury przetargowej na realizację zadania – zapowiada Michał Pyclik, rzecznik prasowy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Kolejne problemy
Z takim odsuwaniem sprawy w czasie mieszkańcy spotykają się od dłuższego czasu. Tym razem na opóźnienie miały wpływ m.in. problemy z ustaleniem stanu prawnego działek, co wiązało się – jak tłumaczą przedstawiciele ZIKiT – z koniecznością „wnikliwej analizy dokumentów archiwalnych”. Wszystkie potrzebne mapy i dokumenty mają być gotowe w lipcu.
Drugi – a w zasadzie kolejny – problem to potrzeba przebudowy wodociągu, którą zgłosiło MPWiK. Istniejący wodociąg przebiegałby w miejscu nowego krawężnika. Przy tej okazji powiększona będzie też średnica wodociągu.
Dopiero rozwiązanie tych wszystkich spraw pozwoli stawiać kolejne kroki. Nawet jeśli ZIKiT uzyska w tym roku decyzję ZRID, nie ma żadnej gwarancji, że przetarg uda się bez problemu rozstrzygnąć. Doświadczenie ostatnich miesięcy pokazuje, że w większości przetargów – nie tylko w Krakowie – firmy zgłaszają kwoty o wiele wyższe niż te przewidywane w budżetach.
Zaczną na Wadowskiej
Cała inwestycja ma się rozpocząć od remontu na ulicy Wadowskiej. – Tam w ramach przebudowy zaprojektowany został kanał deszczowy w jezdni, wymianie ulegnie krawężnik oraz wykonany zostanie bezpiecznik z nawierzchnią z kruszywa łamanego. Nawierzchnia podlega odbudowie na całej szerokości jezdni – zapowiada Michał Pyclik. Przebudowany ma też być wodociąg. Te prace będzie można rozpocząć jeszcze bez uzyskania decyzji ZRID dla ulicy Glinik, na podstawie jedynie zgłoszenia.