Nieszczęsny zbiornik przy Folwarcznej. Wykonawca odsyła do KEGW, nadzór bada sprawę

Zbiornik przy Folwarcznej fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Nadzór budowlany wciąż bada sprawę zbiornika retencyjnego przy ulicy Folwarcznej, który uległ uszkodzeniu. Postępowanie toczy się w sprawie robót budowlanych, realizowanych w sposób mogący spowodować zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi.
W minionym roku na miejskich urzędników spadła lawina krytyki z powodu zbiornika retencyjnego przy ulicy Folwarcznej. Radny miejski Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców) alarmował, że miał chronić Nową Hutę przed powodzią, a przy pierwszych ulewnych deszczach po prostu się rozpadł. Dostało się nie tylko miejskiej jednostce od klimatu, ale też władzom miasta i politykom.

„Za budowę zbiornika odpowiadał KEGW: miejska jednostka, powołana w 2019 roku specjalnie do takich zadań. Na jej czele stanął Jerzy Popiel, działacz PO, bliski kolega Aleksandra Miszalskiego, człowiek bez żadnego doświadczenia w tej materii. Nasz klub radnych bardzo mocno domagał się wtedy, żeby rozpisać konkurs na to stanowisko i wybrać fachowca. Ale niestety ekipa Majchrowskiego i Miszalskiego postanowiła inaczej. Efekty partyjnego kumoterstwa widzicie na zdjęciu [widać na nim uszkodzony zbiornik, przyp. red.]” – napisał radny Gibała.

A miasto pospieszyło z wyjaśnieniami. Okazało się, że prace przy realizacji inwestycji jeszcze się nie zakończyły. „Nieprawdą jest, że zbiornik retencyjny przy ul. Folwarcznej został oddany do użytku. Nie zakończyła się jego budowa, a wykonawca nie zgłaszał jeszcze gotowości odbiorczej. Ostateczny termin zakończenia prac budowlanych przypada na maj 2025 r.” – napisali urzędnicy. I dodali, że sprawą deformacji zbiornika zajmuje się Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, do którego natychmiast zgłoszono uszkodzenia. Na jakim etapie jest ta sprawa? W magistracie twierdzą, że miasto wciąż czeka na decyzję PINB.

Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego nadal prowadzi postępowanie administracyjne w tej sprawie. „Dotyczy robót budowlanych, realizowanych w sposób mogący spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ludzi i mienia” – czytamy w odpowiedzi od PINB-u. 29 listopada ubiegłego roku nadzór wydał postanowienie, którym wstrzymano roboty budowlane. „Nakazano również ustalenie wymagań, dotyczących niezbędnych zabezpieczeń budowy oraz nałożono na inwestora obowiązek sporządzenia ekspertyzy technicznej, określającej przyczyny wystąpienia uszkodzenia zbiornika” – twierdzą w PINB.

Z zapytaniami zwróciliśmy się do firmy, która jest wykonawcą inwestycji. Otrzymaliśmy krótką odpowiedź: „Nie jesteśmy upoważnieni do udzielania jakichkolwiek wywiadów oraz informacji w przedmiotowej sprawie. Wszelkie pytania prosimy kierować do Inwestora: KEGW Kraków”.

Do sprawy będziemy wracać.

Przypomnijmy, że ostatnio doszło do reorganizacji KEGW-u.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta