Nowa Huta. Właściciel znanej sieci sklepów zaskarżył zapisy o parku kulturowym

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Właściciel sieci sklepów spożywczych zaskarżył do sądu administracyjnego zapisy uchwały o Parku Kulturowym Nowa Huta. Przedsiębiorstwo uważa, że wymiana szyldów i charakterystycznych elementów reklamowych rodzi dla niego „negatywne i dotkliwe skutki”.

Od czasów wejścia w życie uchwały, miasto dwukrotnie informowało spółkę (najprawdopodobniej chodzi o sklep L. na os. Centrum E) o konieczności usunięcia różnego rodzaju elementów reklamowych. W innym przypadku na firmę będą nakładane mandaty karne.

Według firmy nowe prawo ogranicza możliwość wykonywania prawa własności, utrudnia prowadzanie działalności gospodarczej i jest „wyjątkowo krzywdzące”.

– Adaptacja pawilonu do warunków określonych w uchwale będzie wiązała się ze sporymi nakładami finansowymi, jak również (co szczególnie istotne) utratą możliwości posługiwania się własnym charakterystycznym szyldem, co wiąże się z możliwością wprowadzenia w błąd klientów przyzwyczajonych do charakterystycznego oznakowania pawilonów – uważa spółka.

„Wkomponowane w przestrzeń miejską dzielnicy”

Według właścicieli sieci sklepów, obiekt stoi na obrzeżach parku kulturowego w bezpośrednim sąsiedztwie bloków z lat 80, a w jego pobliżu nie ma istotnych zabytków ani innych elementów charakterystycznych historycznie czy kulturowo poza „zaniedbanym” budynkiem Muzeum Nowej Huty.

Spółka przekonuje, że sklep stanowi „naturalny element krajobrazu dzielnicy, a elementy będące przedmiotem sporu są umiejscowione tylko na samym obiekcie lub na jego terenie, bezpośrednio przy obiekcie i w żaden sposób charakteru miejsca i lokalnej przestrzeni wokół obiektu nie zaburzają, są z nim całkowicie zharmonizowane i wkomponowane w przestrzeń miejską dzielnicy”.

Miasto w odpowiedzi na skargę stwierdziło, że spółka nie ma interesu prawnego, który został naruszony, by móc zaskarżyć uchwałę. Okazało się bowiem, że budynek należy do gminy w użytkowaniu wieczystym innego podmiotu. Urzędnicy uznali również, że spółka chce informować o prowadzonej działalności w „sposób i w formie godzącej w cele ochrony parku”.

Skarga został odrzucona przez sąd, ponieważ faktycznie spółka nie jest właścicielem budynku. – Skoro strona skarżąca legitymuje się wyłącznie prawem obligacyjnym do nieruchomości, to nie może zostać naruszone jej prawo własności – uznał WSA.

Uchwała również nie ogranicza prowadzenia dotychczasowej działalności. – W stanie faktycznym niniejszej sprawy możliwość podejmowania, wykonywania czy zakończenia działalności gospodarczej przez stronę skarżącą nie uległa jakiemukolwiek naruszeniu czy ograniczeniu – tłumaczy sąd.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta
News will be here