O sprawach polsko-żydowskich. Alternatywnie

Performance "Żyd na szczęście" podczas odpustu Emaus fot. Katarzyna Bednarczyk
Humor, sceptycyzm i chucpa! FestivALT, czyli wydarzenie poświęcone alternatywnej sztuce żydowskiej, rozpocznie się 21 czerwca.

Jedno jest pewne: o sprawach polsko-żydowskich organizatorzy festiwalu FestivALT chcą rozmawiać inaczej. A pretekstem do tej dyskusji mają być teatr, sztuki wizualne, artystyczne interwencje, miejskie akcje. Okraszone humorem, sceptycyzmem i staropolską chucpą.

– Jesteśmy nową, całkowicie oddolną inicjatywą. Zajmujemy się współczesnymi nurtami kultury żydowskiej. Prezentujemy projekty nieoczywiste, społecznie zaangażowane – związane zarówno z Krakowem, jak i regionem Europy Środkowo-Wschodniej – tłumaczy Magdalena Rubenfeld-Koralewska z kolektywu FestivALT, graficzka i aktywistka.

O kobietach

Tym razem kolektyw przygotował prawie 30 wydarzeń. Najwięcej z nich jest poświęconych miejscu kobiet w historii. Albo raczej – przypomnieniu i próbie wypełnieniu tej luki. Będzie też o funkcjonowaniu pamięci w krakowskiej przestrzeni publicznej, która – jak podkreśla Rubenfeld-Koralewska – stwarza pola do poszukiwania niuansów, kontrowersji, problemów…

– Jesteśmy przedstawicielami lokalnej społeczności żydowskiej tutaj, a jednocześnie mamy kontakt z nieżydowską publicznością oraz Żydami, którzy tu przyjeżdżają. Znamy wszystkie te mentalności. Dlatego staramy się stwarzać projekty, które w jakiś sposób budują dialog między nimi – podkreśla nasza rozmówczyni.

Na szczęście

Takim dialogiem jest jeden z kluczowych projektów FestivALTu, czyli „Żyd na szczęście”. Performance gościł dwukrotnie na odpuście Emaus, gdzie co roku sprzedawane są wizerunki Żydów w tradycyjnych strojach z pieniążkiem. Są chętnie kupowane ze względu na tradycję i to, że niektórzy wierzą, że przyniosą im szczęście.

– Myślę, że nie da się rozmawiać o trudnych sprawach, jeśli jedna osoba czuje się atakowana albo ma poczucie winy. Dlatego staramy się poprzez lekką formułę oraz humor stworzyć okazję do rozmowy, ale i refleksji nad tym zjawiskiem – mówił w kwietniu Adam Schorin z FestivALT-u.

Performance odbędzie się również podczas festiwalu – od 23 czerwca prawdziwego „Żyda na szczęście” będzie można spotkać w przestrzeni Hali Targowej.

Fot. Jason Francisco

Tu chodzi o dialog

– Nawiązanie dialogu jest teraz ważniejsze niż kiedykolwiek. Wydaje się nam, że stawianie pytań, realizacja projektów, które mogą być różnorako interpretowane, z pewną humorem, satyrą, ma szansę stworzyć inną jakość tego dialogu. Może ludzie się poczują trochę bardziej chętni, żeby w tej przestrzeni rozmawiać? – zastanawia się Rubenfeld-Koralewska.

Jak dotąd, większość wydarzeń organizowanych przez kolektyw odbywała się w mieszkaniu przy ul. Dietla 29. W tym roku w tej kwestii sporo się zmieni, ale otwarcie festiwalu nastąpi właśnie tu, podczas szabatowego wieczoru z Di Libe brent wi a nase Szmate (po polsku: miłość pali jak mokra szmata). Maja Pompa i Łaja Szkło zaprezentują słowno-muzyczny repertuar wypełniony żydowskimi piosenkami, queerowymi treściami i opowieściami prosto z przedwojennego unterweltu.

W jakich innych miejscach będzie można spotkać FestivALT? Na liście znalazły się Żydowskie Muzeum Galicja, Spółdzielnia Ogniwo, Muzeum Etnograficzne w Krakowie, Teatr Nowy czy Kino pod Baranami.

Fot. Jason Francisco

Hummus unplugged

W programie również rozmowy o inności w kontekście syjonizmu i dzisiejszego Krakowa, zwiedzanie śladami „Leczniczych roślin Płaszowa” – to, co obecnie rośnie na tym terenie, stanie się pretekstem do refleksji nad tym, czy nie można inaczej kultywować pamięci tego miejsca, czy … debata Hummus unplugged.

„Debata o początkach hummusu jest długa i złożona: prawie każdy kraj i grupa etniczna na Bliskim Wschodzie przypisuje sobie jego autorstwo, a kupowanie i sprzedawanie hummusu może szybko stać się deklaracją polityczną” – czytamy w programie festiwalu.

– Chcemy oczywiście odnieść się też do gentryfikacji i turyzmu na Kazimierzu. Liczne wycieczki, nagłośnienie… A w trakcie oprowadzania pada sporo niedopowiedzeń. Uznaliśmy, że byłoby zabawne zrobić takie alternatywne zwiedzanie meleksami – kontynuuje Magdalena Rubenfeld-Koralewska.

Inne podejście

W tym samym czasie w naszym mieście będzie się odbywał 29. Festiwal Kultury Żydowskiej. Czy organizatorzy nie mają obaw, że ich wydarzenia „utoną” gdzieś pomiędzy Szalomem na Szerokiej a zwiedzaniem synagog Kazimierza?

– My mamy trochę inne podejście. Duży festiwal koncentruje się na afirmatywnym podejściu, celebruje żydowską kulturę, zaprasza wspaniałych artystów z Polski i świata. Koncentruje się przede wszystkim na Izraelu. FestivALT skupia się na tym, co tu i teraz, społecznościach żydowskich, lokalnych problemach. Chcieliśmy stworzyć przestrzeń robioną przez Żydów, by wejść głębiej w pewne trudne tematy – podsumowuje Magdalena Rubenfeld-Koralewska.

Pełny program wydarzenia i szczegółowe informacje na stronie: https://www.festivalt.com/pl-programme/