Wszystko za sprawą obchodów 10-lecia studiów podyplomowych „Florystyka”. Przy al. 29 Listopada przez cały dzień trwają konferencje, warsztaty i wystawa kwiatowych kompozycji.

Rośliny z in vitro

Ogrodnictwo ozdobne, florystyka, hortiterapia. Podczas wtorkowego wydarzenia można poznać różnice pomiędzy florystyką a bukieciarstwem, jak i uczestniczyć w specjalnie przygotowanych z tej okazji warsztatach. I tak uczestnicy mają szansę zobaczyć, jak wygląda rozmnażanie roślin w laboratorium in vitro, spróbować wina z uniwersyteckiej winnicy, zafarbować rośliny do suchych kompozycji czy bliżej poznać rośliny biblijne i róże ogrodowe.

– Dziś ogrodnictwo to nie tylko uprawa, ale przede wszystkim korzystanie z jego dobrodziejstw. Dlatego też naszych absolwentów i sympatyków zapraszamy do udziału w ogólnorozwojowych warsztatach ogrodniczych – zaznacza Bożena Pawłowska, kierownik studiów podyplomowych Florystyka.

Z wizytą w ogrodzie

Kwiatowej magii można skosztować – wszystkimi zmysłami – w ogrodzie sensorycznym, który mieści się nieopodal wydziału przy al. 29 Listopada. Może go odwiedzać każdy w godzinach pracy uczelni.

– Uniwersytecki ogród jest pełen roślin sensorycznych. Można z niego korzystać nawet podczas deszczu. W taką pogodę rośliny inaczej się prezentują, wyglądają, wydzielają inne zapachy. Tutaj rośliny można odczuć za pomocą wszystkich zmysłów – opowiada Bożena Pawłowska.

W ogrodzie znajduje się kilkaset gatunków.

– To rozmaite grupy roślin. Od jednorocznych drobnych, które każdego roku trzeba wysiewać, przez byliny, rośliny dwuletnie po drzewa i krzewy. Teraz wszystko kwitnie i przepięknie pachnie. Teraz mamy czas na trawy rabatowe, które wytworzyły kwiatostany – zaznacza Bożena Pawłowska.

Oprócz tego, jest również specjalna przestrzeń, w której znajdują się rośliny warzywne, zioła i przyprawy.

Kwiatowe kompozycje

Kwiatów nie trzeba szukać dziś tylko na zewnątrz. Po wejściu do budynku wydziału witają nas sporych rozmiarów kwiatowe kompozycje. Stworzyli je studenci podczas swojego egzaminu dyplomowego.

– Każda z kompozycji jest oceniana pod względem koloru, proporcji i samej idei. Kreatywność jest obecnie we florystyce szalenie ważna. Co prawda wykorzystuje się zasady przyswojone na studiach, ale pomysł musi być. Obserwujemy przyrodę, staramy się te wzorce wykorzystywać w naszych kreacjach – zdradza Pawłowska.