„Panuje chaos i brak spójnej wizji”. Prezydent uspokaja, że nie jest tak źle

Wesoła fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

To zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz wyniki konsultacji społecznych są podstawowymi elementami decydującymi o przyszłym kształcie Wesołej – mówi LoveKraków.pl wiceprezydent Jerzy Muzyk.

W zeszły poniedziałek wiceprzewodniczący rady miasta z Prawa i Sprawiedliwości Michał Drewnicki zarzucił władzom spółki Agencja Rozwoju Miasta Krakowa, która w zeszłym roku stała się właścicielem ponad 9-cio hektarowej działki oraz nieruchomości po dawnych klinikach przy ulicy Kopernika, że ich działania są „nieudolne”. Stwierdził, że wokół Wesołej „panuje chaos i brak jest spójnej wizji”.

KBF na Wesołą

Zbiegło się to w czasie z propozycją miejskich urzędników, aby Krakowskie Biuro Festiwalowe przeprowadziło się z siedziby na osiedlu Podwawelskim do XIX-wiecznego budynku przy ul. Kopernika 21, gdzie wcześniej na powierzchni prawie 3 tys. mkw. funkcjonował oddział chirurgii ogólnej. Wyliczyli, że na remont pomieszczeń potrzeba pięć milionów złotych, na co zgodę muszą wyrazić radni.

Drewnicki podczas konferencji prasowej pytał, czy ze względu na nieudany przetarg na dzierżawę gmachu, aby „ratować sytuację” trzeba budynek przekształcić w siedzibę miejskiej instytucji. Mowa o przetargu, który w czerwcu zeszłego roku został ogłoszony przez ARMK, a zgłosiła się tylko firma Medicina chcąca przez minimum 15 lat wynajmować budynek za czynsz wynoszący miesięcznie 101 tysięcy złotych. Jednak spółka w ostateczności nie podpisała umowy.

– Na terenie Wesołej pojawi się KBF, czyli instytucja, która wyspecjalizowała się w projektach przemysłu kreatywnego, gotowa na współpracę z wieloma artystami czy organizacjami. Wydaje mi się, że to w pewnym sensie odpowiedź na oczekiwania społeczne wyrażone w trakcie konsultacji, aby rozwijać na tym obszarze sektor kreatywny – mówi zastępca prezydenta Krakowa Jerzy Muzyk.

Radny Platformy Obywatelskiej Grzegorz Stawowy komentuje, że jemu umiejscowienie KBF na terenie Wesołej nie przeszkadza. – Martwi mnie co innego, że większość budynków zaczyna powoli stawać się siedzibami dla urzędników, a nie taka była idea podczas przejmowania nieruchomości – mówi. Dodaje, że nie jest zdziwiony takim postępowaniem, ponieważ przed podpisaniem umowy na zakup kompleksu nie było pomysłu, co zrobić z tymi budynkami.

Wiceprezydent: Mieszkańcy określili ramy

Zastępca Jacka Majchrowskiego odpiera zarzuty i mówi, że kształt 9-hektarowego terenu oraz funkcję, jaką ma pełnić został nakreślony przez mieszkańców podczas konsultacji społecznych. Podkreśla, że dla niego zaskakujący był fakt, że krakowianie wręcz chcieli, aby nie wykonywać gwałtownych ruchów, a teraz ma zamiar uszanować wolę mieszkańców.

– Na podstawie przyjętego pod koniec zeszłego roku miejscowego planu oraz raportu z konsultacji będziemy chcieli ogłosić konkurs architektoniczno-urbanistyczny. Może niech teraz wejdą pracownie architektoniczne, również te międzynarodowe i uszczegółowią, co w tym miejscu powinno powstać – mówi Jerzy Muzyk.

Bez planu?

Radni chcieliby, aby spółka opracowała lub zamówiła w renomowanych firmach audytorskich master plan, który określiłby szczegółowo, jakie funkcje ma mieć konkretny budynek. – Może wtedy dowiedzielibyśmy się, że na przykład jakiś budynek należy w części przeznaczyć na usługi komercyjne, a pozostały fragment nadaj się pod działalność kulturalną czy społeczną – twierdzi Stawowy.

Podobnego zdania jest Michał Drewnicki, który w projekcie rezolucji do prezydenta Krakowa oraz prezesa spółki będącej właścicielem nieruchomości, żąda stworzenia „mapy drogowej”, przedstawienia źródeł finansowania oraz zaprezentowania kosztów zagospodarowania gmachów pod określone cele.

– Takie plany tworzy się w momencie kupowania nieruchomości. My nie ukrywaliśmy, że nabywamy te tereny, aby szpital nie sprzedał nieruchomości różnym podmiotom, tylko pozostało to w mieście. Nie sądzę, aby teraz tego typu analizy były konieczne – odpowiada Jerzy Muzyk.

Restauracja w dawnej klinice

Wkrótce nowego najemcę może mieć trzykondygnacyjny budynek przy ulicy Grzegórzeckiej 18, gdzie wcześniej mieścił się oddział urologiczny. W przetargu wystartowała warszawska firma Plejades-6, która zapewniła, że miesięcznie za użyczenie nieruchomości byłaby w stanie płacić po 54,5 tys. złotych. Właściciele spółki prowadzą w Warszawie m.in. restaurację „U Szwejka” a w Krakowie – „Pod Wawelem” oraz lokal gastronomiczny w Sukiennicach.

Przystosowanie budynku dawnej kliniki na potrzeby restauracji może kosztować ok. 12 milionów złotych. – Umowa nie została jeszcze podpisana, cały czas prowadzimy rozmowy – informuje Iwona Sitnik-Kornecka z Agencji Rozwoju Miasta Krakowa.

Imprezy na Wesołej

Pewne jest, że wzorem ubiegłego roku, przy ulicy Kopernika miasto zamierza zorganizować kilka imprez. – W tym roku przewidujemy tam organizację święta miasta, przewidziane są tzw. spacery szpitalne, organizowane są koncerty chóralne w kościele św. Łazarza. Myślę, że idealnie w to miejsce wpisuje się również Muzeum Zabawek, możliwe, że znów będziemy gościć Festiwal Fotografii – wylicza wiceprezydent Muzyk.

Za kilka lat do kompleksu budynków przy ulicy Kopernika 15 przeprowadzi się Biblioteka Kraków. W jednym gmachu znajdzie się administracja instytucji, a drugi będzie służył za wypożyczalnię oraz czytelnię.