Podziemne przejście grozy

Wulgarne napisy, brak oświetlenia, napaść na tle seksualnym. Przejście podziemne pod torami łączące ulice Wizjonerów i Katowicką jawi się jako przerażające miejsce na mapie Krakowa.

Do naszej redakcji dotarł list, w którym czytelnik opisuje dramatyczne sytuacje, jakie mają miejsce w przejściu podziemnym łączącym ulicę Wizjonerów z ulicą Katowicką. Pomimo wielokrotnych próśb związanych z zabezpieczeniem przejścia, sprawa utknęła w martwym punkcie.

Przejście donikąd

Przejście, którego właścicielem jest PKP PLK, przez długi czas było miejscem prowadzącym donikąd. Zanim powstało osiedle Wizjonerów, nieużywany tunel niszczał, a jego wnętrze wypełniały wulgarne napisy, nieudolne próby grafficiarzy, które według czytelnika były regularnie „odnawiane”.

Wówczas czytelnik po raz pierwszy skontaktował się z przedstawicielami PKP PLK w sprawie feralnego przejścia. Jak czytamy w nadesłanej korespondencji: „Odpowiedź, jaką dostałem, była wymijająca i nie skutkowała żadnym konkretnym działaniem”.

Mieszkańcy zjednoczeni

We wrześniu bieżącego roku mieszkańcy ulicy Wizjonerów podjęli działania we współpracy z Henniger Investment, odpowiedzialnym za budowę osiedla, aby usunąć sporą część wulgarnych napisów widocznych we wnętrzu przejścia. Interwencja na nic się zdała, bo jak czytamy: „Odczyszczone przez nas ściany nie przetrwały jednego wieczora i następnego dnia usuwaliśmy napisy w tym samym miejscu”.

Jak informuje czytelnik, wrzesień był także miesiącem, kiedy jedna z mieszkanek zaalarmowała policję, że w przejściu podziemnym kilkoro wandali dewastuje odczyszczone ściany oraz niszczy jedną z lamp.

Policjanci zatrzymali sprawców zajścia.

Grupa na Facebooku

Mieszkańcy osiedla Wizjonerów na specjalnie założonej grupie na jednym z portali społecznościowych na bieżąco informują o wydarzeniach mających miejsce w podziemnym przejściu. Z zamieszczonych wpisów wynika, że od około dwóch miesięcy przejście nie jest oświetlone, a w ostatnim czasie doszło tam do przynajmniej dwóch napaści na tle seksualnym, które zostały zgłoszone na policję.

Nie widać pomocy

Remont przejścia podziemnego i montaż monitoringu został zgłoszony do tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego, jednak Urząd Miasta projekt odrzucił. Jak czytamy w liście od czytelnika:

„Z uwagi na brak informacji, jakoby w tym przejściu dochodziło szczególnie często do wandalizmu i innej przestępczości”.

Własnoręcznie odczyszczane ściany przejścia zgłoszenie projektu do Budżetu Obywatelskiego to nie jedyne działania podjęte przez mieszkańców. Jak informuje czytelnik, mieszkańcy osiedla Wizjonerów kontaktowali się w tej sprawie z przedstawicielami PKP PLK, Urzędu Miasta, Zarządu Dróg Miasta Krakowa, Policji czy Straży Miejskiej. O interwencje poproszono także jednego z radnych. Mieszkańcy pomocy nie uzyskali.

Co na to PKP PLK?

Piotr Hamarnik z biura prasowego PKP PLK przyznaje, że mieszkańcy osiedla Wizjonerów zgłaszali skargi dotyczące funkcjonowania przejścia podziemnego.

W oświadczeniu wystosowanym przez PKP PLK czytamy, że prace związane z utrzymaniem przejścia podziemnego są na bieżąco prowadzone. Technicy monitorują również stan oświetlenia. Rzecznik deklaruje, że PLK w ramach posiadanych sił i środków zajmuje się także usuwaniem napisów w podziemnym przejściu. Obecnie przygotowywane jest postępowanie przetargowe, które ma wyłonić firmę odpowiedzialną tylko i wyłącznie za usuwanie pojawiających się tam bohomazów. Planowo umowa ma zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku.

Rzecznik podkreśla, że przejście podziemne pomiędzy ul. Wizjonerów oraz Katowicką nie pełni żadnych funkcji kolejowych. Co za tym idzie, PLK podjęły rozmowy z samorządem na temat przejęcia odpowiedzialności za utrzymanie tego obiektu przez miasto. Porozumienie nie zostało jeszcze podpisane.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bronowice
News will be here