Policjanci rozbili grupę handlującą środkami farmakologicznymi. Jej „mózgiem” był 34-latek z Mistrzejowic

Krakowscy policjanci zatrzymali łącznie sześć osób w wieku 27-56 lat. Cztery odpowiedzą za udział w nielegalnym handlu tabletkami wczesnoporonnymi, a dodatkowo kierujący grupą przestępczą oraz jego matka i siostra – za pranie brudnych pieniędzy.

Do zatrzymań doszło 13 maja w Krakowie oraz na terenie województw mazowieckiego i kujawsko-pomorskiego. Według ustaleń śledczych, podejrzani wprowadzili do obrotu blisko 3,5 tysiąca zestawów środków farmakologicznych o wartości niemal 2 milionów złotych. Nie posiadali przy tym wymaganych zezwoleń na ich sprzedaż.

„Mózgiem” operacji był 34-latek z Mistrzejowic, który kierował grupą przestępczą. Mężczyzna sprowadzał leki z zagranicy, po czym sprzedawał je przez internet, wykorzystując stronę zarządzaną przez 35-letniego informatyka z Grudziądza. Towar trafiał do punktu kurierskiego w Wyszkowie, skąd był wysyłany do klientów. Tam pracowała 38-letnia kobieta, która odpowiadała za nadawanie przesyłek.

Gotówka w pralce

Podczas przeszukania mieszkań w Krakowie policjanci zabezpieczyli blisko milion złotych w gotówce, ukrytej m.in. w sejfie, pralce czy śmietniku. Zatrzymano również 35-letnią znajomą głównego podejrzanego, która miała pomagać w prowadzeniu procederu.

Śledczy odkryli również wątek prania pieniędzy – dochody z „lekowego biznesu” lokowane były w luksusowe samochody sprowadzane ze Stanów Zjednoczonych. Auta kupowano na nazwiska członków rodziny 34-latka – jego 56-letniej matki i 27-letniej siostry. Obie kobiety pomagały też ukrywać gotówkę. 21 maja zostały zatrzymane przez krakowskich funkcjonariuszy, a w ramach zabezpieczenia majątkowego przejęto pięć pojazdów o łącznej wartości niemal 950 tys. zł.

Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty. 34-latek oraz jego wspólnicy odpowiedzą za wprowadzanie do obrotu produktów leczniczych bez zezwoleń – grozi im do czterech lat pozbawienia wolności. On sam, jego matka i siostra usłyszeli także zarzuty prania pieniędzy, za co kodeks karny przewiduje nawet 20 lat więzienia.

Jedna osoba w areszcie

Na wniosek Prokuratury Rejonowej Kraków- Nowa Huta sąd zastosował wobec głównego podejrzanego trzymiesięczny areszt tymczasowy. Pozostali członkowie grupy zostali objęci dozorem policyjnym, zakazem kontaktu ze współpodejrzanymi oraz innymi środkami zapobiegawczymi, w tym poręczeniami majątkowymi.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Mistrzejowice