Dwójka 20-letnich mężczyzn próbowali zbiec policjantom na autostradzie. Samochód był zaopatrzony w znacznie ilości narkotyków oraz maczet i siekier.
W ubiegły piątek, 10 grudnia funkcjonariusze Komisariatu Autostradowego Policji w Krakowie podczas patrolu autostrady, na wysokości gminy Zabierzów, podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej samochodu, które poruszało się w sposób zagrażający bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego – informuje Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Kierujący pojazdem zlekceważył jednak sygnały świetlne i dźwiękowe dawane mu przez policjantów, gwałtownie przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli zatem za uciekinierem. Podczas pościgu z samochodu były wyrzucane białe pakunki.
Autostradowy patrol wyprzedził BMW i zajechał mu drogę, uniemożliwiając dalszą jazdę. Funkcjonariusze zatrzymali uciekinierów, którzy jak się okazało, przewozili narkotyki. Zabezpieczono łącznie z wyrzuconymi z samochodu pakunkami, środki odurzające w postaci 400 gramów marihuany i ponad 20 gramów mefedronu. Kierującym okazał się 21-latek, a pasażerem 20-latek, obaj z Krakowa. W bagażniku przewozili też maczety i siekierę.
– Sprawdzenie w policyjnych bazach wykazało, że obaj mają powiązania ze środowiskiem pseudokibiców, a kierowca nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Z uwagi na to, że 21-latek był mocno pobudzony, pobrano mu krew do badań – podaje Sebastian Gleń.
12 grudnia 21-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co grozi mu do 10 lat więzienia. Mężczyzna odpowie też za wykroczenie kierowania pojazdem bez uprawnień a w przypadku potwierdzenia, że prowadził pojazd pod wpływem środków odurzających, także odpowie za to przestępstwo.
Prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru, poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju.
