Prądnik Biały liczy na pomoc w walce z powodziami

Ul. Opolska, zdjęcie z sierpnia fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Lipcowe i sierpniowe ulewy dały się we znaki nie tylko mieszkańcom Bieżanowa. Mieszkańcy Prądnika Białego liczą na to, że miasto przyjrzy się ich problemom i również tam podejmie dodatkowe działania.

Mieszkańcy północy Krakowa dotkliwie odczuli skutki niedawnych ulew. Jak mówi Dominik Franczak, przewodniczący Rady Dzielnicy IV Prądnik Biały, w tym czasie wielokrotnie zgłaszali się do dzielnicy z prośbą o pomoc i interwencję. Rada przekazywała te interwencje do instytucji, które zajmują się tą tematyką: Wód Polskich, wodociągów, prezydenta miasta czy jednostki Klimat-Energia-Gospodarka Wodna.

Wzorem Bieżanowa

Teraz radni dzielnicy przygotowali uchwałę kierunkową, którą na środowej sesji zajmie się Rada Miasta Krakowa. Inspiracją do pomysłu był specjalny zespół zadaniowy ds. przeciwdziałania następstwom nawalnych deszczów, który na terenie Starego Bieżanowa powstał kilka tygodni wcześniej.

W ramach wspomnianego zespołu działają przedstawiciele różnych instytucji ze strony miasta, ale też Wód Polskich i kolei. Jednym z problematycznych punktów jest bowiem przepust pod torami, który zatyka się w przypadku nadmiaru wody.

– Identyczna sytuacja występuje na terenie Prądnika Białego, w miejscu, w którym potok Bibiczanka, na wysokości ulicy Górnickiego, w trakcie większych opadów po prostu nie mieści się w przepuście pod torami kolejowymi, zalewając wszystko dookoła – mówi Dominik Franczak.

Najpierw rada, potem biurko prezydenta

Rada Miasta nie może wskazywać prezydentowi konkretnych sposobów na to, jak dany problem rozwiązać. Tak samo Rada Dzielnicy nie mogła zawrzeć ich w treści swojej uchwały, jednak wpisała w uzasadnieniu, że sugeruje się pewne rozwiązania, zbliżone do tych zastosowanych na Bieżanowie. – Naszą intencja jest, aby wielopłaszczyznowo zostało to wypracowane tak, jak we wspomnianej części miasta. Aby w przyszłych latach możliwie jak najskuteczniej zabezpieczyć mieszkańców zabudowującego się Prądnika Białego przed powtarzającymi się sytuacjami powodziowymi – tłumaczy Dominik Franczak.

Rada dzielnicy liczy przede wszystkim na to, że problem zostanie dostrzeżony i potraktowany jako istotny, a nie trafi do szuflady. W ocenie radnych, powołanie sztabu kryzysowo-konsultacyjnego spowodowałoby, że w perspektywie kliku najbliższych lat przynajmniej część problemów powodziowych zostałaby tu rozwiązana.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Biały