Prezydent może mieć problem z uzyskaniem wotum zaufania

Jacek Majchrowski fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski może mieć problem z uzyskaniem od rady miasta wotum zaufania.

Do końca czerwca Rada Miasta Krakowa musi podjąć decyzję w sprawie udzielenia absolutorium prezydentowi Krakowa za wykonanie budżetu. 29 czerwca samorządowcy zdecydują również czy Jacek Majchrowski otrzyma od nich wotum zaufania.

Z absolutorium

W tym pierwszym przypadku prezydent najprawdopodobniej zdobędzie większość w radzie. "Za" głosować będzie dziewięcioro radnych klubu „Przyjazny Kraków”, troje radnych klubu „Nowoczesny Kraków”, radny niezależny Wojciech Krzysztonek i prawdopodobnie jedenaścioro radnych klubu Platformy Obywatelskiej. W sumie daje to 24 głosy w 43 osobowej radzie.

Andrzej Hawranek, szef klubu PO, zwraca uwagę, że nie została podjęta jeszcze ostateczna decyzja. – Sprawa będzie omawiana podczas posiedzenia zarządu partii oraz klubu – podkreśla. Inni rozmówcy z ugrupowania Donalda Tuska zwracają uwagę, że przeciwko mogliby zagłosować radni Dominik Jaśkowiec oraz Grzegorz Stawowy.

Ten pierwszy mówi wprost w rozmowie z LoveKraków.pl, że budżet został wykonany prawidłowo i nie ma żadnych powodów, aby nie udzielić prezydentowi absolutorium.

Może być problem z wotum zaufania

Bardziej skomplikowana wydaje się sprawa z przegłosowaniem wotum zaufania. To, w przeciwieństwie do głosowania nad udzieleniem absolutorium, sprawa nie merytoryczna, a polityczna. – Nie mieliśmy jeszcze posiedzenia klubu, ale nie wyobrażam sobie, aby ktoś mógł poprzeć absolutorium i wotum zaufania – twierdzi Michał Drewnicki, wiceprzewodniczący rady miasta z Prawa i Sprawiedliwości.

Wątpliwości ma również Dominik Jaśkowiec, który m.in. głosami radnych prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków” został odwołany z funkcji przewodniczącego rady. – Muszę przeczytać do końca raport o stanie miasta i mam jeszcze parę pytań związanych z relacjami pomiędzy organem uchwałodawczym a wykonawczym – mówi i dodaje, że decyzję podejmie na podstawie przesłanek merytorycznych a nie osobistych.

Radny PO: Etatowcy chcą głosować 2xtak

Inny radny z Platformy Obywatelskiej Grzegorz Stawowy nie chce wprost odpowiedzieć, jak zagłosuje. – Jutro jest zarząd PO i zobaczymy, czy wygrają etatowcy czy pozostali. Etatowcy chcą głosować zarówno za absolutorium i wotum zaufania, reszta skłania się, aby wstrzymać się od głosu – komentuje. Przez „etatowców” polityk rozumie działaczy PO, którzy pracują w urzędzie miasta lub miejskich jednostkach.

Sceptycznie do rządów prezydenta mają być również nastawieni radni blisko współpracujący z posłem PO Aleksandrem Miszalskim: Tomasz Daros oraz Łukasz Sęk. – Jeszcze rozmawiamy. Nie określę się teraz, jak na sto procent będę głosował – mówi Sęk.