Koncesjonariusz autostrady A4 Katowice-Kraków, Stalexport Autostrada Małopolska, planuje od 3 kwietnia podwyżki opłat za przejazd. GDDKiA uważa je za bezzasadne, a UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające.
Spółka zawnioskowała do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o zmianę stawek opłat od 3 kwietnia. Opłata na obydwu punktach poboru ma podrożeć o 2 złote, z 13 do 15 zł. Kierowcy pojazdów z pozostałych kategorii zamiast dzisiejszych 40 zł płaciliby 46 zł.
Koncesjonariusz planuje utrzymać rabat dla kierowców korzystających z transakcji automatycznych (elektroniczny pobór opłat A4Go i Telepass, a także videotolling z aplikacjami: Autopay, SkyCash, mPay, IKO oraz z kartami ORLEN Flota). Od 3 kwietnia opłaty dla tego typu transakcji, zgodnie z wnioskiem złożonym do dyrektora GDDKiA, będą dla kierowców samochodów osobowych o 2 zł niższe od stawki cennikowej, czyli wyniosą 13 zł na każdym punkcie poboru opłat.
– Zmiana stawek opłat za przejazdy koncesyjnym odcinkiem A4, o którą wnioskujemy do GDDKiA, jest skutkiem ogólnej sytuacji gospodarczej, która wpływa także na naszą działalność. W jej centrum jest dbałość o utrzymanie drogi i infrastruktury towarzyszącej w odpowiednim standardzie. Decyzja o poprzedniej zmianie, z kwietnia 2022 r., nie uwzględniała szczególnie wysokiego stopnia inflacji odnotowanej za ubiegły rok – komentuje Rafał Czechowski, rzecznik prasowy spółki.
GDDKiA przeciwna
W reakcji na wniosek spółki Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała komunikat, w którym komentuje, że wzrost cen „jest niezasadny oraz uderzający bezpośrednio w kierowców i transport samochodowy. Może też wpłynąć na poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego na trasach lokalnych”. Urzędnicy podkreślają, że zgodnie z umową koncesyjną, GDDKiA nie posiada realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane ze zmianami stawek opłat, jeżeli są one zgodne z postanowieniami tej umowy. – Zwrócimy się do koncesjonariusza z prośbą o rozważenie wszystkich okoliczności, które mogłyby wpłynąć na zmianę propozycji w zakresie podwyższenia stawki opłat za przejazd – czytamy w komunikacie.
– Wyższe koszty przejazdu mogą zachęcić kierowców np. pojazdów ciężkich, do omijania autostrady i korzystania z obciążonych już ruchem dróg lokalnych. To wiąże się natomiast ze spadkiem poziomu bezpieczeństwa zarówno samych kierowców, jak i innych uczestników ruchu, a także mieszkańców okolicznych miejscowości. Stoi również w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym kraju – podkreśla GDDKiA.
Postępowanie UOKiK
W środę zareagował również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów i poinformował o wszczęciu postępowania wyjaśniającego. – Zwrócimy się o wyjaśnienia do zarządcy autostrady, aby zweryfikować czy nie mamy do czynienia z cenami nadmiernie wygórowanymi. Chcemy dowiedzieć się, jakie są przyczyny podwyżki, jak spółka posiadająca pozycję dominującą w zakresie zarządzania odcinkiem autostrady ustala ceny obecnie i jak robiła to w przeszłości, a także w jaki sposób zakres realizowanych remontów wpływa na poziom cen oraz usługę – wyjaśnia UOKiK na Twitterze.
Urząd przypomina też, że w przeszłości interweniował już w sprawie A4. – W wydanej w 2008 r. decyzji stwierdzono, że spółka Stalexport Autostrada Małopolska nie miała prawa pobierać pełnej opłaty za przejazd autostradą, która nie spełniała w całości standardu tego typu drogi. Na Stalexport Autostradę Małopolską została nałożona kara finansowa w wysokości 1,3 mln zł. Decyzję potwierdziły sądy kolejnych instancji – przypomina UOKiK.