„Przekrój” Mariana Eilego, artyści z Krakowa i koła obłędu. MOCAK otwiera nowe wystawy

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

MOCAK otwiera pięć nowych wystaw. Krakowskie wątki, wycinki z „Przekroju” Mariana Eilego czy kolaże powstałe z fragmentów wyciętych z książek to tylko niektóre jesienne propozycje muzeum.

W czwartek Muzeum Sztuki Współczesnej otwiera aż pięć nowych wystaw: „Artyści z Krakowa. Generacja 1950–1969”, „Artysta i redaktor”, „Koła obłędu”, „Pieśń ostateczna” i „Antopocen”.

Oprócz tego odwiedzający mogą uczestniczyć w przygotowanych przez MOCAK wydarzeniach online i konkursach towarzyszących otwarciu. Szczegółowe informacje dostępne na oficjalnej stronie muzeum.

„Przekrój” i „Szpilki”

„Artysta i redaktor” to wystawa Mariana Eilego, która wpisuje się w cykl prezentujący krakowskich twórców realizujących się w mediach opartych na słowie i obrazie.

Talent redaktorski Eilego ujawnił się w „Przekroju” i zapewnił pismu ogromną popularność w całym bloku wschodnim. MOCAK zakupił wszystkie numery „Przekroju” z lat redagowania go przez Eilego, w archiwum muzeum znajduje się również obszerny zbiór jego projektów do „Szpilek”.

W przestrzeni muzeum zobaczymy abstrakcyjne prace z liczącej kilkadziesiąt obrazów Kolekcji MOCAK-u i wypożyczone na potrzeby ekspozycji obrazy inspirowane twórczością Picassa. Marian Eile był wielbicielem i ambasadorem artysty w Polsce.

Kolejna część ekspozycji będzie dotyczyć redaktorskich projektów Eilego publikowanych w „Przekroju” i „Szpilkach”.

W kolejnej części zostaną zaprezentowane seriale fotograficzne. W zbiorach MOCAK-u znajdują się negatywy czterech z nich: Rewizyta – Salvador Dali u państwa Pendereckich, Dali w Krakowie, Napad na bal i Sceny historyczne. Wybrane ujęcia będą eksponowane w postaci wielkoformatowych wydruków.

Krakowska generacja

Już po raz trzeci publiczność będzie miała okazję spotkać się ze sztuką krakowskich twórców. Tym razem będą to „Artyści z Krakowa. Generacja 1950–1969”.

Prezentowanych twórców łączy czas, w którym dorastali. Rzeczywistość PRL-u sprawiła, że musieli oni wyznaczyć osobistą wolność. A dojść do niej próbowali poprzez skandale, kontestatorskie działania czy outsiderskie postawy.

– Dla wielu z tych artystów ma znaczenie czas studiów w krakowskiej Akademii, kiedy musieli się zderzyć z tradycją uczelni – przyjąć jej zasady lub się im przeciwstawić. Kolejnym wyzwaniem była konieczność ustosunkowania się do filozofii sztuki przekazywanej przez wykładowców, między innymi Janinę Kraupe-Świderską, Jerzego Nowosielskiego, Zbigniewa Grzybowskiego, Mieczysława Wejmana. Jednak wspólnota doświadczeń, współdzielenie pracowni, praca dydaktyczna na ASP i Uniwersytecie Pedagogicznym, przynależność do związków nie ukształtowały jednorodnego środowiska artystycznego – zwracają uwagę kuratorki Monika Kozioł i Martyna Sobczyk.

Koła obłędu

W ramach wystawy „Koła obłędu” Marcina Berdyszaka prezentowanej w Galerii Alfa są trzy instalacje: Wielorównaniowy model sprawy Iana Rossa Baughmana, Rewitalizacja „Błędnego koła” Jacka Malczewskiego oraz Le danse macabre de terrorisme.

Najważniejszym aspektem prac artysty jest postać ludzka, ukazywana poprzez strój, pozycję, rekwizyty i otoczenie. Powiązania między dwoma pierwszymi dziełami są budowane za pomocą wykorzystanych w nich manekinów. Tematem trzeciej pracy jest dialog, jaki człowiek – terrorysta – nawiązuje z przedmiotem.

Kolaże Althamera i Żmijewskiego

W Galerii Beta wybrzmi natomiast „Pieśń ostateczna”. To wystawa 20 kolaży Pawła Althamera i Artura Żmijewskiego powstałych w latach 2017–2019.

Kolaże powstały z fragmentów wyciętych z książek - erotycznych i pornograficznych publikacji Taschena czy albumów przyrodoznawczych i anatomicznych, atlasów historycznych i naukowych. Wojna, Shoah, cierpienie i erotyka to tylko niektóre z wątków pojawiających się na wystawie.

Zaskoczeniem dla widzów może być brak odwołań do polityki, do której artyści przyzwyczaili publiczność przez lata walki na polu sztuki krytycznej. Zamiast wezwań do zrywu czy opiewania rewolucji zobaczymy refleksję o poezji i sztuce.

Obawy o przyszłość

Przestrzenią Galerii Re zawładnęły natomiast prace studentów Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Wystawa „Antropocen” to prezentacja obiektów, fotografii, materiałów wideo i instalacji studentów pracowni rzeźby i pracowni interdyscyplinarnej.

Prezentowane na wystawie prace pokazują niepokój i utratę poczucia bezpieczeństwa w związku z prognozowaną katastrofą klimatyczną. Natura nie wytrzymuje już ludzkich ambicji i ingerencji, więc artyści próbują stworzyć jej symulację – postprzyrodę, która miałaby być odporna na ekspansję człowieka.