Zaniedbana kamienica przy Krakowskiej 34 wkrótce wypełni się sztuką. A to za sprawą artystów, którzy postanowili zamienić opuszczony obiekt w przestrzeń dla twórców i lokalnej społeczności.
– To inicjatywa Fundacji Krakowska 34, która została powołana w celu zorganizowania w kamienicy mini artystycznego centrum. W jednym z pomieszczeń powstanie wspólna przestrzeń, gdzie będą odbywać się różne wystawy, warsztaty czy targi – mówi Michał Dziadkowiec, współzałożyciel fundacji.
W pozostałych lokalach znajdą się pracownie artystów m.in. malarstwa, scenografii i kostiumografii Aleksandry Pajączkowskiej, grafiki warsztatowej Michała Dziadkowca czy „nośnego" designu Moniki Orzeł. Artyści będą dysponować łącznie 4 lokalami, a okres wynajmu to min. 3 lata.
Pierwszą wystawę mieszkańcy Krakowa oraz turyści będą mogli obejrzeć 24 września.
– Chcemy dać szansę początkującym artystom. Jesteśmy organizacją non-profit, dlatego naszym celem nie jest zarabianie, tylko udostępnienie tej przestrzeni jak najszerszej grupie osób, która chce tworzyć sztukę i ją poznawać – dodaje Michał Dziadkowiec.
Potrzebny remont
Zanim jednak instytucja w pełni rozwinie skrzydła i zamieni pustostan w przestrzeń dla sztuki, konieczne jest przeprowadzenie remontu.
– Ten obiekt od lat był nieużywany, dlatego niektóre pomieszczenia wymagają sporo pracy. Część udało nam się wykonać z własnych środków, by można było się wprowadzić i zacząć pracować. Teraz przygotowujemy się do zimy, czyli zainstalowania ogrzewania w pomieszczeniach – wyjaśnia Michał Dziadkowiec.
W kamienicy przy Krakowskiej 34 działają już cztery pracownie, a losy piątej, mieszczącej się w najbardziej zaniedbanym lokalu, zależą od powodzenia zrzutki, którą artyści założyli w celu pokrycia części kosztów remontu. Szczegółowe informacje dostępne TUTAJ.