Kosior przytacza takie fakty, jak ten, że ogrzewanie gazowe drożeje (jednocześnie zapominając, że zdrożały również inne paliwa, w tym węgiel i drewno).

– Mieszkańcy zostali skazani na gaz do tego obecna sytuacja jasno unaocznia, że korzystając obecnie z gazu wspieramy w dużej mierze Federację Rosyjską w działaniach zbrojnych przeciw Ukrainie – twierdzi radny. – Myślę również, że nasza gospodarka traci bardzo dużo z powodu zakazu palenia drewnem – dodaje.

Bolesław Kosior zaapelował do Jacka Majchrowskiego, aby sporządził projekt uchwały, który zostałby skierowany do sejmiku małopolskiego. –  Najlepiej by było, aby już zawiesić działanie tego prawa – uważa radny. Tego typu głosy już w tamtym roku zaczęły pojawiać się wśród radnych PiS właśnie w sejmiku.

O czym radny zapomniał

Jak wynika z danych GUS, w 2020 i 2021 roku z Rosji do Polski trafiło w sumie ponad 20 mld m3 gazu, co przekraczało nieco ponad połowę zapotrzebowania krajowego na ten produkt. Rok 2022 jest jednak ostatnim, kiedy Polskę obowiązuje kontrakt jamalski.

Zużycie gazu w Krakowie szacowane jest na blisko 3 mln m3, w tym nieco ponad 1,5 mln m3 zużywają gospodarstwa domowe.

– Podpisane dziś umowy to kolejny ważny krok na drodze do pełnego bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju. Gaz amerykański, który dostarczany będzie przez partnera pewnego i przewidywalnego, razem z paliwem, które do Polski przypłynie gazociągiem Baltic Pipe z Norwegii, pozwoli nam uniezależnić się od dostaw z kierunku wschodniego – powiedział na konferencji prasowej 2 września 2021 roku Jacek Sasin Minister Aktywów Państwowych.

Natomiast pod koniec marca tego roku Paweł Majewski, który jeszcze wtedy był prezesem PGNiG, podczas prezentacji wynikowej spółki przypomniał, że „łączny wolumen w portfelu zakupowym LNG od 2024 r., wyniesie ponad 12 mld m3 gazu po regazyfikacji z czego 9 mld to USA, pozostałe kierunki to Katar oraz inne jak Afryka. PGNiG już w poprzednich latach podpisała umowy na dostawy LNG do polskiego gazoportu, który obecnie może odebrać ponad 6 mld m3” – o czym pisała Rzeczpospolita.

Władze Krakowa jednak nie zamierzają rezygnować z wypracowanych z wielkim wysiłkiem efektów. Tak można odczytywać list prezydenta Jacka Majchrowskiego do Marszałka Województwa Małopolskiego z lutego tego roku w odpowiedzi na doniesienia medialne dotyczące ruchów w sejmiku, które mogłyby doprowadzić do liberalizacji uchwały antysmogowej.

– Zmiana regulacji uchwały antysmogowej byłaby bardzo niekorzystna dla mieszkańców, podważając jednocześnie wieloletnie wysiłki Urzędu Miasta Krakowa w dążeniu do poprawy jakości powietrza – stwierdził Jacek Majchrowski.