Ponad 600 miejsc w tym 185 lokali gastronomicznych w regionie sprawdzili małopolscy policjanci.
Ten weekend miał być przełomowym. Wielu przedsiębiorców zapowiadało, że otworzy swoje restauracje, bary czy inne tego typu miejsca. Policja i inspektorzy sanitarni ruszyli w teren, aby skontrolować – zdaniem rządu – działające wbrew zakazom biznesy.
W sumie policja skontrolowała 643 obiekty, które powinny być zamknięte. W tym 185 lokali gastronomicznych. W 107 miejsc policjanci przybyli z inspektorami sanitarnymi.
W Krakowie skontrolowali 106 obiektów
W samym Krakowie mundurowi odwiedzili 106 obiektów, w tym 49 różnego rodzaju restauracji.
– Proszę jednak nie wyciągać wniosków, że tyle lokali złamało prawo. Gros działało zgodnie z przepisami – były otwarte, ale prowadziły sprzedaż na wynos – podkreśla Katarzyna Cisło.
Zapytaliśmy policję, jaka była liczba wykroczeń, jednak takich danych nie ma. Jak tłumaczy Cisło, wśród globalnej liczby są również hotele, siłownie czy kluby fitness.
– Podczas kontroli w 32 przypadkach ujawniono nieprawidłowości. W związku z tym nałożono 17 mandatów karnych, w jednym przypadku zastosowano pouczenie. Wobec 14 osób (fizycznych lub przedsiębiorców) skierowano wniosek do sądu, a w siedmiu przypadkach notatki z przeprowadzonej kontroli policjanci przekazali do Państwowej Inspekcji Sanitarnej – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
– Jeśli chodzi o sam Kraków, to policjanci przeprowadzili 106 kontroli w tym 11 z sanepidem. Ujawniono 19 wykroczeń. Nałożono 10 mandatów karnych. W dziewięciu przypadkach skierowano wnioski o ukaranie do sądu. W jednym przypadku notatkę przekazano do Państwowej Inspekcji Sanitarnej – wylicza Gleń.