W przetargu na 60 nowych tramwajów dla krakowskiego MPK zgłosiła się tylko jedna firma. To Stadler, który już produkuje 50 tramwajów z wcześniejszego zamówienia. MPK musi podjąć decyzję, co dalej, bo proponowana kwota przekracza założony budżet.
MPK czeka na dostawę 50 tramwajów, które mają dojechać do Krakowa w przyszłym roku. We wtorek otworzyło oferty w innym przetargu, w którym szuka dostawcy do 60 kolejnych sztuk. Zamówienie zostało tak podzielone, że jego bazową częścią jest zamówienie 10 sztuk, a dostawa większej liczby będzie objęta osobnymi umowami.
Na całe zamówienie MPK planowało wydać niecałe 555 milionów złotych. Wpłynęła jedna oferta: złożyła ją firma Stadler Polska, która za dostawę 60 tramwajów i związane z tym usługi oczekuje ponad 619 mln zł. Koszt jednego pojazdu to ok. 10,3 mln zł.
– Oferta przekracza założony budżet. W najbliższym czasie podejmiemy decyzje co do kolejnych kroków. Możemy zamówić mniejszą liczbę sztuk – mówi nam Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK.
Producent zaproponował model Tango Kraków Lajkonik 2, co oznacza drugą wersję produktu zamówionego poprzednim razem. Podobnie jak w poprzednim zamówieniu, MPK oczekiwało przystosowania tramwajów do jazdy na pewnym odcinku bez zasilania z sieci trakcyjnej. Dwa pojazdy mają być w pełni wyposażone w taki system, pozostałe mają mieć możliwość zainstalowania go.