W Krakowie radni ustanowili 18 użytków ekologicznych. Takie jak Łąki Nowohuckie, Kamieniołom Libana czy kilka stawów nie wzbudzają kontrowersji. Inaczej sprawy się mają z najnowszym użytkiem – Słona Woda czy też podejściem do rozszerzenia ochrony okolic Zakrzówka.
Na początku lipca zapadł wyrok przed sądem administracyjnym, który częściowo unieważnił uchwałę ustanawiającą użytek ekologiczny Słona Woda. To zielone tereny zlokalizowane w sąsiedztwie Szpitala Uniwersyteckiego, pomiędzy ulicami Rżącką, Obronną i Kostaneckiego.
Współwłaściciel blisko hektarowej działki budowlanej przekonał sąd, że ustanowienie użytku na jego terenie było bezpodstawne. Wiele wskazuje na to, że wyrok się uprawomocni, ponieważ rada miasta, która ma prawo do złożenia kasacji, zbierze się najwcześniej pod koniec sierpnia.
A nie mówiłem?
Warto wrócić do pierwszej połowy 2023 roku, kiedy to przed objęciem specjalną formą ochrony terenów budowlanych przestrzegał radny Grzegorz Stawowy. Tym bardziej że kilka miesięcy wcześniej rada przyjęła plan miejscowy, w którym tereny te były przeznaczone pod zabudowę.
– Wyraziłem swój sprzeciw wobec ustanowienia użytku na działkach budowlanych – to kilka hektarów. Pod względem przyrodniczym wartościowy jest tamtejszy staw i zwierzęta, które w nim i wokół niego żyją – mówi przewodniczący komisji planowania przestrzennego.
– Te działki budowlane nie są ani zarośnięte, ani nie są użytkami rolnymi. Zobaczymy, co się będzie dalej działo, ale trzeba liczyć się z tym, że będą kolejne skargi, a sąd będzie przychylny skarżącym – stwierdza radny.
Ekolog Mariusz Waszkiewicz z Towarzystwa na Rzecz Ochrony Przyrody obwinia radnych o ten wyrok. – Błąd był popełniony przez radnych, bo należało najpierw utworzyć użytek, a później plan miejscowy, a nie na odwrót. To otworzyło furtkę do roszczeń. Sytuacja jest podobna jak z Zakrzówkiem przed laty. Radni ponoszą za to odpowiedzialność, bo trzeba być konsekwentnym – stwierdza.
Waszkiewicz zwraca również uwagę na być może niezbyt energiczną obronę zaskarżonej uchwały. Przywołuje podobne sytuacje, kiedy na sali sądowej nie było pełnomocnika miasta czy rady i uważa, że podobnie mogło być w tym przypadku. – Nikt też nie wiedział, że ta sprawa jest w sądzie i aż się prosiło, aby poinformować o tym różne organizacje, które starały się o ten użytek od lat. Wtedy można by złożyć wniosek o udział w postępowaniu i bronić go – stwierdza.
– Myślę, że sprawa była do wybronienia, tylko trzeba było użyć odpowiednich argumentów – dodaje Mariusz Waszkiewicz.
Co z enklawą wschodnią Zakrzówka?
Obecnie procedowany jest kolejny użytek ekologiczny – „Zakrzówek – enklawa wschodnia”. – W ostatnim uzgodnieniu Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska widnieje, aby nie przesyłać wniosków o ustanowienie użytku, który nie ma uzasadnienia w opracowaniach naukowych – stwierdza radny Stawowy.
25 lipca urząd miasto poinformował, że jedna z radnych złożyła poprawkę, która pomniejsza obszar użytku o dawną pętle autobusową, która pełni teraz funkcję parkingu przy ul. Twardowskiego.
– Odpowiedzialni za ochronę przyrody połapali się już, że przestało chodzić o środowisko, a zaczęło o blokowanie zabudowy – uważa Stawowy.
Mariusz Waszkiewicz pytany o to, czy podobny los jak Słoną Wodę spotka procedowany w tej chwili użytek na Zakrzówku mówi, że wszystko jest możliwe. – Choć tutaj uzasadnienie było troszkę inne, bo mamy potwierdzone przez specjalistów występowanie chronionych gatunków. Herpetolodzy potwierdzili, że tamtędy zwierzęta migrują, więc jest inna sytuacja niż ze Słoną Wodą. Choć nigdy nie można być pewnym wyroków sądów – zastrzega.
Jaki los czeka inne użytki?
Na terenie Krakowa jest jeszcze kilkanaście innych użytków, ale nie wzbudzają one takich kontrowersji. Zwykle są to tereny w pełni zielone lub wodne, co do których nie ma żadnych wątpliwości. Problemy pojawiają się w miejscach, gdzie właściciele w planach miejscowych mieli obiecaną możliwość inwestycji.
Przed sądami broni się użytek ekologiczny „Zakrzówek” z uwagi na solidne podstawy w postaci opracowań naukowych. Nadal sporą niewiadomą jest to, czy inny użytek – „Łąki na Klinach” pozostanie w mocy w całości. Jak na razie zapadły trzy wyroki przed sądem I instancji, dwa dla miasta pozytywne i jeden negatywny (działka dewelopera w enklawie nr 6).