Wiceprezydent Stanisław Kracik nie potwierdza krążących doniesień o planowanej rezygnacji. Przyznaje natomiast, że rozpoczynając pracę zakładał, że potrwa ona krócej niż do końca kadencji.
Stanisław Kracik jest zastępcą prezydenta Aleksandra Miszalskiego od początku kadencji. Odpowiada za sprawy związane z infrastrukturą, gospodarką komunalną czy inwestycjami, w jego gestii leżą też m.in. miejskie szpitale.
W ostatnim czasie wśród miejskich radnych i urzędników krążyły informacje o tym, że wiceprezydent planuje złożenie rezygnacji. Zapytany o takie plany Stanisław Kracik nie potwierdza wprost tych doniesień. Jak mówi, pytania o to, czy zamierza pracować tylko do czerwca docierają już do niego po raz kolejny.
– Było tak rzeczywiście, że ja proszony przez pana Prezydenta Miasta Krakowa o podjęcie współpracy powiedziałem, że jako człowiek odpowiedzialny, znając swój PESEL, nie umawiam się na całą kadencję. Ani na kolejną. Tyle w tej sprawie powiedziałem. A co do reszty, to być może ktoś snuł swoje domysły – komentuje w rozmowie z nami zastępca Aleksandra Miszalskiego.