WSA: Stopień zanieczyszczenia powietrza wymagał stanowczych działań

Panorama fot. Krzysztof Kalinowski

Coraz więcej gmin deklaruje chęć odejście od paliw stałych na rzecz gazu, prądu lub OZE. W tym samym czasie inni nie godzą się na wypełnienie zadań nałożonych na nich przez Program Ochrony Powietrza.

Jesienią 2020 roku POP został przyjęty przez sejmik województwa. Opracowany przez urząd marszałkowski dokument nakładał więcej zadań na gminy w związku z ograniczaniem niskiej emisji, a zarazem wskazywał i zapewniał źródła finansowania dla projektów ekologicznych i edukacyjnych.

Włodarzom dwóch gmin: Oświęcimia i Rzepiennika Strzyżewskiego nie spodobało się kilka zapisów, dlatego wspólnie zaskarżyły POP do Wojewódzkiego Sąd Administracyjnego.

Zarzuty

Chodził m.in. o te punkty, gdzie władze są zobowiązane do zapewnienia, iż od 2023 roku w połowie budynków użyteczności publicznej prąd będzie pochodził z OZE. Zasada ta od 2025 roku zostaje rozszerzona do wszystkich takich obiektów. 

Skarżącym nie spodobał się również przepis dotyczący kontroli interwencyjnych prowadzonych albo przez straże gminne, albo upoważnionych urzędników we współpracy z policją.W tym zapisie interwencja powinna być przeprowadzona najdłużej 12 godzin od zgłoszenia, a w ciągu roku należy pobrać i zlecić badania próbek popiołu z paleniska w co najmniej jednej na 10 przeprowadzonych takich kontroli.

Kolejną kwestionowaną zasadą było to, że władze powinny doprowadzić do tego, że liczba pieców, które nie spełniają wymagań uchwały antysmogowej od 1 stycznia 2023 roku nie przekroczy 15% wszystkich urządzeń grzewczych, a cztery lata później 3%.

Wyrażony został sprzeciw również do tego punktu: „W ramach aktualizacji studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy należy zidentyfikować i wyznaczyć obszary, które ze względów technicznych i prawnych mogą być przeznaczone pod urządzenia wytwarzające energię z odnawialnych źródeł energii o mocy przekraczającej 100 kW”.

W uzasadnieniu skargi pojawiły się argumenty, że narzucone obowiązki są niemożliwe do zrealizowania (m.in. wysyłanie pracownika na interwencję w ciągu 12 godzin od zgłoszenia, gdy nie posiada się straży gminnej, a urzędnicy pracują od 7:30 do 15:30) bądź naruszają samodzielność gmin. Wskazywano też na ciężką sytuację finansową.

Dodać należy, że za niewywiązanie się z obowiązków, możliwe jest nałożenia kary na wójta, burmistrza czy prezydenta w kwocie od 50 tys. do 500 tys. złotych.

Bez podstaw

Sąd nie znalazł żadnych podstaw, mogących uzasadnić skargę. W obszernym uzasadnieniu odniósł się do każdej ze skarg, zaczynajac od formalności i trybu przyjęcia uchwały.

Nie można powiedzieć, że przyjęty dokument nie był szeroko omawiany. Na podstawie przedstawionych uwag i opinii, które wpłynęły w ramach konsultacji oraz, jak zauważył sąd, z uwzględnieniem odmiennej sytuacji społeczno-gospodarczej zaproponowane zostały zmiany w działaniach naprawczych Programu. W ramach I tury konsultacji uwzględniono 43 uwagi, 198 częściowo, natomiast 28 wniosków zostało odrzuconych. W drugiej uwzględniono 79 uwag, 1635 częściowo, a 99 wniosków zostało odrzuconych.

Ogólnie sąd uznał, że zarzuty nie były trafne. – Trzeba zaakcentować, że o znacznym zanieczyszczeniu powietrza w Krakowie i województwie małopolskim mówi się co najmniej od kilkunastu lat. Stopień zanieczyszczenia powietrza wymagał podjęcia przez prawodawcę działań stanowczych – stwierdził WSA.

Orzekający zauważyli, że niektóre z zarzutów są wręcz na niekorzyść gminy. Dla przykładu Oświęcim podważył zasadność inwentaryzacji obszarów, które mogłyby zostać użyte pod inwestycje w odnawialne źródła energii.

– Wnioskowanie przez gminę Oświęcim o stwierdzenie nieważności uchwały w zakresie pkt 10, szczególnie biorąc pod uwagę argumentację, na której oparty jest zarzut, wydaje się zatem sprzeczne z interesem samej gminy w tym zakresie – stwierdził sąd.

Nie bez znaczenia jest bowiem fakt, że to miasto, położone w zachodniej części województwa, może być jednym z beneficjentów Mechanizmu Sprawiedliwej Transformacji, w tym Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Na razie oficjalnie Małopolska nie jest włączona do listy regionów, mogących się ubiegać o środki na ten cel, ale władze poczyniły kroki, aby wziąć pod uwagę województwo z uwagi na fakt wydobywania węgla na jego terenie. Pełna inwentaryzacja obszarów w gminie ułatwia również znalezienie inwestora, gdy gmina zdecyduje się na uruchomienie instalacji.

Co do kwestii finansowanych, WSA przypomniał również, że każda ze 182 gmin województwa małopolskiego miała możliwość aplikowania o środki dostępne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Skorzystał z tego również Oświęcim (1,3 mln zł na wymianę pieców i 970 tys. zł na instalacje OZE). Sąd uznał, że miejscowości nie są obarczone finansowaniem wszystkich zadań i mogą korzystać ze środków zewnętrznych, w tym Europejskich (np. program LIFE i związani z nim ekodoradcy).

– Wojewódzki Sąd Administracyjny potwierdził prawomocność Programu, który dla nas – wszystkich mieszkańców Małopolski – jest nadzieją na lepsze, zdrowsze życie. Przypominam bowiem, że z powodu zanieczyszczenia powietrza co roku umiera w Polsce ponad 40 000 osób. Smog jest także przyczyną wielu dokuczliwych schorzeń, takich jak kłopoty z sercem i układem oddychania czy wady rozwojowe okresu dziecięcego – skomentował wyrok wicemarszałek województwa Tomasz Urynowicz.

News will be here