News LoveKraków.pl

Wypadek autobusu w Nowej Hucie. Kierowca osobówki okazał skruchę. Śledztwo trwa

Według śledczych kierowca osobówki umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa. Ma dozór policji, a śledztwo trwa.
14 kwietnia tego roku na alei Róż doszło do groźnego wypadku: autobus komunikacji miejskiej zderzył się z samochodem osobowym. Poszkodowanych zostało kilkanaście osób. Śledztwo wszczęła krakowska prokuratura. Kilka dni po zdarzeniu zarzuty usłyszał kierowca osobówki.

Zdaniem śledczych umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Prokuratura ustaliła, że podejrzany, kierując Toyotą Prius, zbliżając się do oznakowanego skrzyżowania, nie zachował szczegónej ostrożności, a ponadto zignorował znak: „ustąp pierwszeństwa”. Następnie wjechał na skrzyżowanie i wtedy doszło do zderzenia z autobusem firmy Mobilis. 19 pasażerów doznało obrażeń ciała. Na szczęście wszyscy przeżyli wypadek. – Podejrzany Mark M. przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia oraz okazał skruchę – informuje nas prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Prokuratura zastosowała wobec mężczyzny środki zapobiegawcze. Mark M. ma dozór policji, nie może opuszczać kraju, zatrzymano mu paszport. Śledczy zastosowali również poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł. Śledztwo trwa. – Kontynuowane są czynności dowodowe, czyli przesłuchania świadków oraz gromadzenie dokumentacji lekarskiej. Po ich zakończeniu zostanie powołany biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych – kwituje Bożek-Michalec.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta