„Zamalowanie”. Niezwykła wystawa Romana Siwulaka w Cricotece [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od 8 grudnia w Cricotece można oglądać niepowtarzalne dzieła Romana Siwulaka – malarza i aktora teatru Cricot 2. Ekspozycja „Zamalowanie” została otwarta w 32. rocznicę śmierci Tadeusza Kantora.

– Mamy do czynienia z klasyczną wystawą malarstwa, która jest zupełnie rozsadzona. Te wszystkie obrazy nie są właściwie obrazami, a obrazami-obiektami albo obrazami-instalacjami – wyjaśnia Kamil Kuitkowski, kurator ekspozycji.

Wystawa „Zmalowanie” stanowi szczególne studium i prezentację medium malarskiego oraz gry z nim. Klasycznie przytwierdzone do ściany obiekty wchodzą w dialog z samym modelem klasycznej ekspozycji malarstwa. Ta pozorna tautologia jest opowieścią o swoistej „mutacji” wystawy i samego obrazu.

– Jak to jest z tym obrazem? Czy on istnieje czy też nie? Czy malarstwo już się skończyło? Czy w dzisiejszych czasach mamy może jakiś rodzaj powrotu do malarstwa? Moja wystawa i zamieszczone na niej obrazy, które nie są jednoznacznie obrazami, stawiają takie pytania – mówi Roman Siwulak, malarz i aktor teatru Cricot 2.

Siła malarstwa

Oglądając ekspozycję „Zamalowanie”, zwiedzający będą mogli poczuć się jak w pracowni artysty. Infantka Velázqueza odbija się w lustrze, które jest też torsem „Spoglądając wstecz”. „Martwa natura” wisi na szubienicy, a w „Pracowni Bouchera” złośliwie przysiadł grajek-kościotrup. Kobieta „Hiob” zamarła w trochę zbyt teatralnym przerażeniu natłokiem pokrywających ją zwęglonych ram i podobrazi.

Z kolei sam artysta zastyga w „zamalowaniu się” przed sztalugą, cały pokryty farbami w pracy „Tożsamość”, będącej swoistym alter ego Romana Siwulaka.

– Ta wystawa moim zdaniem pokazuje, że pogłoski o śmierci malarstwa były mocno przesadzone – podkreśla Kamil Kuitkowski. – Malarstwo nie umarło, ale mierzy się z całym swoim olbrzymim bagażem – dodaje.

„Zamalowanie” Romana Siwulaka jest kolejną odsłoną prezentacji twórczości artystów wizualnych z kręgu teatru Cricot 2 organizowaną przez Cricotekę w rocznicę śmierci Tadeusza Kantora. Wystawę będzie można zwiedzać do 12 lutego 2023 r. w budynku Cricoteki przy ul. Nadwiślańskiej 2-4.

Z kolei w Galerii-Pracowni Tadeusza Kantora przy ul. Siennej 7/5 można zobaczyć cenne eksponaty z kolekcji Franco Laery. Mowa o obrazie Tadeusza Kantora z 1988 roku „Bez tytułu”, przedstawiającym postaci ze spektaklu „Nigdy tu już nie powrócę”, oraz jego 10 rysunkach. Więcej na ten temat pisaliśmy w poniższym artykule.