Radni zdecydowali w środę o opóźnieniu o dwa lata zmian w opłatach za parkowanie oraz poszerzenia strefy o kolejne obszary. W przypadku Bronowic może to w ogóle nie nastąpić – mają o tym zdecydować dodatkowe konsultacje.
Zgodnie z planem, 5 sierpnia w strefie płatnego parkowania miały wejść zmiany dotyczące zarówno obszaru, jak i taryfy. Chodziło z jednej strony o rozróżnienie cenników dla osób posiadających status Karty Krakowskiej i pozostałych kierowców, a z drugiej – o włączenie do strefy kolejnych obszarów, zgodnie z poniższą mapą:
- Sektor B30 – poszerzenie o dalszy fragment Czarnej Wsi
- Sektor C23 – rejon za rondem Antoniego Matecznego w kierunku ulicy Jerzego Turowicza
- Sektor C24 – rejon pomiędzy ulicą Za Torem, aleją Pod Kopcem do ulicy Wielickiej
- Sektor C31 – rejon Błoń oraz Czarnej Wsi z wyłączeniem obszaru Cichego Kącika
- Sektor C32 – rejon Bronowic wzdłuż Armii Krajowej do wysokości ulicy Bronowickiej
- Sektor C33 – rejon wzdłuż ulicy Bronowickiej do Armii Krajowej oraz torów kolejowych
Termin przesunięty
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, termin wprowadzenia tych zmian został w środę przesunięty o dwa lata, do 10 sierpnia 2026. – Jest to spowodowane unieważnieniem przez wojewodę małopolskiego części uchwały, dotyczącej rozróżnienia w formie płatności i ograniczenia ich tylko do płatności mobilnych. Radni odwołali się od tej decyzji, a Wojewódzki Sąd Administracyjny przychylił się do ich argumentacji. Jednak wojewoda złożył skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego od wspomnianego wyroku, a rozstrzygnięcie w tej sprawie jeszcze nie zapadło. Nie wiadomo także, kiedy to nastąpi i czy będzie to w tym roku – tłumaczy miasto w komunikacie.
Miasto przyznaje też, że nie jest gotowe do poszerzenia strefy, bo wymaga to m.in. zakupu nowych parkomatów czy wydatków związanych ze zmianami w organizacji ruchu. Urzędnicy tłumaczyli też wcześniej, że dopiero rozstrzygnięcie sądu w sprawie płatności mobilnych pozwoli określić, ile nowych urządzeń jest potrzebnych. Będzie bowiem wiadomo, czy trzeba też za jednym zamachem wymienić najstarsze urządzenia stojące w strefie.
Powtórka z Cichego Kącika?
Plany poszerzenia strefy spotykają się jednak ze sprzeciwem części mieszkańców obszarów, które miałyby zostać objęte opłatami. Bo choć z jednej strony ulice uwolniłyby się od samochodów osób przyjezdnych, to zasady obowiązujące w strefie oznaczałyby brak możliwości parkowania w wielu z miejsc, gdzie dziś mieszkańcy pozostawiają swoje samochody. Nowa organizacja ruchu przygotowana w związku z wprowadzeniem strefy spotkała się ze sprzeciwem części mieszkańców Bronowic. Podobnie było wcześniej w przypadku Cichego Kącika, który również miał wejść do strefy, ale w związku z protestami nie został do niej włączony.
W środę radni przyjęli uchwałę o przeprowadzeniu konsultacji w sprawie rezygnacji z poszerzenia strefy na terenie Bronowic. Mają one trwać przynajmniej przez miesiąc i zakończyć się najpóźniej pod koniec listopada. – Konsultacje zostały przeprowadzone w okresie pandemii, a mieszkańcy Krakowa mieli wtedy zupełnie inne problemy na głowie niż zastanawianie się na temat wdrożenia strefy płatnego parkowania – mówił podczas sesji radny miejski Tomasz Daros.
Przekonywał, że zasady obowiązujące w strefie są bardziej rygorystyczne. – Czasami przy braku wyznaczenia miejsca postojowego można zaparkować, jeżeli się zostawi półtora metra wolnego chodnika, a przy wyznaczeniu miejsca postojowego musi zostać minimum 2 m przestrzeni. Czasami to zabiera miejsce i kiedy mieszkańcy zobaczyli, ile tych miejsc zostanie usuniętych na niektórych ulicach, mówią kategoryczne „nie”. Dlatego powinniśmy przeprowadzić dodatkowe konsultacje, które odpowiedzą w których rejonach Bronowic mieszkańcy chcą wprowadzić strefę płatnego parkowania, a w których nie – przekonywał.
Radni za nowymi konsultacjami
Do poparcia konsultacji przekonywał też przewodniczący dzielnicy Adam Goch. – Tak naprawdę dopiero po otrzymaniu organizacji ruchu mogliśmy się dowiedzieć, jak będzie wyglądać strefa płatnego parkowania – mówił. Podawał przykład ulic w rejonie parku przy forcie w Bronowicach. – Na ulicy Rodakowskiego jest kilkanaście miejsc postojowych i tam parkują przede wszystkim mieszkańcy okolicznych domów. Ile zostanie miejsc parkingowych po wprowadzeniu strefy parkowania? Zero. Nikt z mieszkańców nie będzie mógł nawet zaparkować – mówił.
Ostatecznie radni niemal jednogłośnie przychylili się do tej propozycji i można się spodziewać, że temat poszerzenia strefy wkrótce powróci.