System szkolnictwa wyższego wciąż pozostaje narażony na rozprzestrzeniający się populizm i tendencje antydemokratyczne – mówił podczas inauguracji roku akademickiego rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wspomniał też o „niezwykle trudnej sytuacji materialnej studentów”.
1 października Uniwersytet Jagielloński tradycyjnie zainaugurował nowy rok akademicki, 661. w dziejach najstarszej polskiej uczelni. Po zwyczajowej mszy w kolegiacie św. Anny orszak profesorski w togach kolorystycznie symbolizujących wydziały przeszedł do Auditorium Maximum, gdzie odbyła się uroczysta część inauguracji z przemówieniami i immatrykulacją studentów.
Symbolicznie władzę na UJ przejął też nowy rektor uczelni, prof. Piotr Jedynak, który w swoim przemówieniu podkreślał, że jest pierwszym od równo 100 lat rektorem reprezentującym nauki ekonomiczne. o
– Ekonomia to przecież, etymologicznie, oiko-nomia, prawo, na mocy którego zarządza się domostwem. Domostwem tym jest dla mnie, rzecz jasna, Uniwersytet Jagielloński – mówił. – Troszczymy się o niego razem, choć czynimy to naturalnie w niejednakowy sposób, biorąc za niego odpowiedzialność w różnych sferach, zgodnie z podziałem obowiązków. Ponieważ o jego statusie i kondycji decydują nasze wspólne wysiłki, ważne jest, aby podejmowane były one zawsze w duchu jedności, solidarności i wzajemnego szacunku, otwartości na merytoryczny dialog oraz życzliwą, partnerską współpracę.
Wyzwania kolejnych kadencji
W swoim przemówieniu nowy rektor sporo uwagi poświęcił zasługom poprzedniego rektora UJ, prof. Jacka Popiela. Prof. Jedynak nie krył, że na jego poprzednika spadło podołanie wielu wyzwaniom, począwszy od wdrożenia tzw. Konstytucji dla Nauki Jarosława Gowina, przez radzenie sobie z konsekwencjami wybuchu pandemii COVID-19 po skutki wojny w Ukrainie. Jak mówił, rektorowi Popielowi udało się z nimi poradzić, za co jest on mu bardzo wdzięczny. – Jestem pewny, że Uniwersytet Jagielloński nie przeszedłby przez minione czterolecie bez szwanku, gdyby nie wysiłki, które podejmował z odwagą i konsekwencją, ponosząc niejednokrotnie znaczne osobiste koszty – mówił prof. Jedynak.
Opowiadał też o kolejnych wyzwaniach stojących przed najstarszych polską uczelnią, m.in. ocenie długofalowych skutków wywołanych przez wejście w życie tzw. Ustawy 2.0, zmianach demograficznych i spadającej liczbie studentów w Polsce, kwestiach związanych z przeciwdziałaniem zmianom klimatu, czy rosnącymi kosztami utrzymania uczelni, które zdaniem rektora wymagają nie tylko racjonalizacji wydatków i zwiększenia efektywności gospodarowania dostępnymi zasobami, ale też pozyskiwania źródeł finansowania alternatywnych wobec subwencji i grantów.
– Nie wolno nam przy tym zamknąć oczu na zjawiska cyfryzacji i sztucznej inteligencji, które niosą z sobą zarówno obietnicę przyspieszonego rozwoju w wielu obszarach gospodarki, jak i rozmaite zagrożenia z zakresu cyberbezpieczeństwa – mówił prof. Jedynak. I dodawał: – W obliczu rozprzestrzeniającego się populizmu, przybierających na sile tendencji antydemokratycznych i niesprzyjających uwarunkowań geopolitycznych niebezpieczeństwa tego rodzaju są najzupełniej realne i system szkolnictwa wyższego również, niestety, pozostaje na nie narażony.
Nowe perspektywy rozwoju
Jak podkreślał rektor, nie sposób przy tym nie wspomnieć o „niezwykle trudnej sytuacji materialnej młodzieży akademickiej, wynikającej z ograniczonego dostępu do domów studenckich, niewystarczającej wysokości stypendiów czy wreszcie wysokich kosztów życia”.
– Żywię jednak nadzieję, że działania podjęte w ostatnim czasie w Uniwersytecie Jagiellońskim – zakup domu studenckiego przy ul. Racławickiej 9a, intensyfikacja wysiłków na rzecz budowy akademika na terenie Kampusu 600-lecia Odnowienia UJ – pozwolą ten stan rzeczy zmienić – wymieniał rektor, dodając, że duże nadzieje pokłada w działaniach Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dotyczących dotowania inwestycji polegających na tworzeniu lub modernizacji domów studenckich.
Zdaniem rektora przed UJ stają nowe perspektywy rozwoju, o ile tylko nowym władzom uda się skuteczniej niż dotąd wykorzystać atuty, które już posiada uczelnia. – A które dają nam wszelkie możliwości po temu, aby - nie rezygnując z tradycji i znakomitego dziedzictwa poprzedników – zapewnić najstarszej polskiej wszechnicy status czołowej jednostki akademickiej Europy – mówił. – Mimo swego zanurzenia w przeszłości, Uniwersytet Jagielloński pozostaje ośrodkiem ze wszech miar nowoczesnym, z odwagą i determinacją podążającym ku zakładanym celom. Czasy minione nie są dla nas bynajmniej obciążeniem, lecz raczej stale odkrywanym i twórczo reinterpretowanym fundamentem. Zasobem, z którego czerpiemy świadomie, aktywnie i z inwencją, raz po raz utwierdzając się w przekonaniu o jego niegasnącej aktualności.
Plus ratio quam vis
Inauguracja była też okazją do wręczenia prof. Jackowi Popielowi medalu „Plus ratio quam vis” m.in. za wybitny dorobek naukowy, troskę o zachowanie polskiego dziedzictwa kulturowego, działalność na rzecz rozwoju wspólnoty akademickiej oraz nauki i szkolnictwa wyższego, z poszanowaniem zasad otwartości, dialogu i pluralizmu.
Prof. Popiel odbierając wyróżnienie nie krył wzruszenia, podobnie jak tego, że nie była to łatwa kadencja. – Uniwersytet już w czasie studiów nauczył mnie przede wszystkim prawa do niezależnego myślenia, rozumienia jednej z najważniejszych wartości, jaką jest wolność, otwarcia na różne racje i nieulegania postawom, które byłyby niegodne tej uczelni. Ale to, co w latach studiów było dla mnie najważniejsze, to jednak niepowtarzalna, ponoć wówczas niemożliwa w innych uczelniach, atmosfera szacunku dla drugiego człowieka – mówił, dodając, że nie sądził, że nie ta postawa będzie mu później tak pomocna w podejmowaniu trudnych decyzji m.in. w obronie autonomii uczelni i realizowaniu wizji uniwersytetu otwartego na dialog.
Więcej na ten temat mówił niedawno w wywiadzie na naszych łamach: