Ponad 54 miliony złotych ma kosztować remont Kamionki. UJ deklaruje, że ze względu na koszty i niskie zainteresowanie akademikiem będzie inwestować gdzie indziej, zapytaliśmy więc, co dalej z budynkami i czy zostaną sprzedane.
Tzw. Kamionka to dwa budynki znajdujące się w krakowskich Czyżynach. Do pierwszej połowy 2019 r. pełniły funkcję akademika Uniwersytetu Jagiellońskiego, później, m.in. ze względu na stan techniczny obiektów, stały puste, aż do 2022 r., kiedy na kilka miesięcy zakwaterowani tam byli uchodźcy z Ukrainy. Od tamtej pory akademiki były niezagospodarowane, a znów głośno zrobiło się o nich późną wiosną tego roku, kiedy to w odpowiedzi na plany sprzedaży Kamionki Krakowskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej zorganizowało tam strajk okupacyjny.
Strajk ostatecznie się zakończył, a UJ przekonywał, że miejsc dla studentów w uczelnianych akademikach na pewno nie zabraknie, m.in. ze względu na decyzję o zakupie od Collegium Novum UJ domu studenckiego przy ul. Racławickiej 9a, co poszerzyło bazę noclegową uczelni o 132 miejsca. Przedstawiciele uczelni zapowiadali też budowę nowego akademika na Ruczaju.
Kosztowny remont
Pytania o przyszłość Kamionki jednak nie ustają. Temat pojawił się na ostatnim posiedzeniu uczelnianego senatu, po którym UJ wydał specjalny komunikat. Jak możemy w nim przeczytać, zewnętrzna firma wykonała inwentaryzację budynku oraz przygotowała koncepcję wraz z wyceną potencjalnego remontu, który pozwoliłby na przywrócenie akademików do pełnej funkcjonalności zgodnie z obowiązującymi przepisami.
– Koszty związane z potencjalnym remontem dwóch budynków wchodzących w skład „Kamionki” zostały oszacowane na ponad 54 miliony zł – podaje UJ.
I dodaje: – W przedstawionej koncepcji zaznaczono, że obiekty należy dostosować do obowiązujących przepisów dotyczących warunków ochrony przeciwpożarowej, termomodernizacyjnych, a także zapewnić dostępność dla osób z różnymi niepełnosprawnościami lub specjalnymi potrzebami. Ponadto, oba budynki wpisane są do rejestru zabytków i objęte indywidualną ochroną konserwatorską, co znacząco wpływa na koszt i stopień trudności przeprowadzenia remontu.
Uczelnia przypomina przy tym, że 19 września zorganizowała dzień otwarty Kamionki, by przedstawić panujące tam warunki i sprawdzić potencjalne zainteresowanie zamieszkaniem w akademiku. Jak podkreśla UJ, w wydarzeniu udział wzięło zaledwie 17 osób, z czego 8 nigdy nie ubiegało się o przyznanie miejsca w akademiku z powodu zamieszkiwania na terenie Krakowa lub w jego pobliżu, jednocześnie przypomina o dodatkowych miejscach dostępnych od 1 października na Racławickiej i możliwości zwiększenia tam liczby miejsc o 50 (przez wstawienie do pokoi dodatkowych łóżek).
Duże koszty, zainteresowanie małe
Z komunikatu wynika też jasna deklaracja – na remont Kamionki nie ma w tej chwili co liczyć.
– Biorąc pod uwagę niezwykle wysokie koszty remontu oraz niewielkie zainteresowanie zamieszkaniem w DS Kamionka, a także obowiązek uczelni regulowany ustawą, dotyczący wydawania środków publicznych w sposób celowy i oszczędny, dla władz UJ priorytetem inwestycyjnym jest budowa akademika na Ruczaju, gdzie na zajęcia uczęszcza ponad 12 tysięcy studentów i studentek naszej uczelni – czytamy.
UJ podkreśla przy tym, że zaraz po rozpoczęciu tego roku akademickiego uczelnia dysponowała 259 wolnymi miejscami w akademikach. – Z czego 169 to miejsca, które do dnia ich rezerwacji (3 października), nie zostały wykorzystane przez osoby, którym został przydzielony kwaterunek w domach studenckich. Aktualnie uczelnia nadal dysponuje wolnymi miejscami w domach studenckich dla 163 osób – zaznacza UJ.
Odrzucone wnioski?
Zupełnie inne informacje podaje Krakowskie Koło Młodych Inicjatywy Pracowniczej, które w czwartek rano do mediów wysłało swoje oświadczenie. Jak możemy w nim przeczytać, negatywną decyzję dotyczącą wniosku o miejsce w akademiku otrzymać miało 438 studentów UJ. – To 438 młodych ludzi, którzy po kolejnych turach zgłoszeń naprędce szukać musieli absurdalnie drogich pokoi na wynajem lub nawet zrezygnować ze studiów – przekonuje KKM IP.
I tłumaczy, skąd informacje o wolnych miejscach: - Rzeczywiście. W ostatniej turze tej studenckiej walki o dach nad głową nie rozpatrzono negatywnie ani jednego podania o miejsce w akademiku. Problem, wbrew pozorom, ciągle jednak istnieje – choć uparcie zamiatany pod dywan i przykrywany płaszczem propagandy sukcesu. A jego źródeł jest dużo. Mało który student może przecież ryzykować oczekiwaniem do końca wakacji na wyniki ostatnich tur przyznawania miejsc w akademikach. Oferty na rynku prywatnym znikają bowiem błyskawicznie, a nikt nie chce znaleźć się w sytuacji, w której niebawem zaczyna studia, ciągle nie mając dachu nad głową. Jest już wtedy za późno na szukanie przyzwoitych alternatyw bądź zmianę planów. Mało który młody człowiek, planujący wyjazd do obcego miasta, ma siłę walczyć w czterech kolejnych rundach naborów. Do tego niech dojdą rynkowe, absurdalne wręcz ceny w Domu Studenckim przy ul. Racławickiej czy wielopoziomowe kryteria punktacji, z którymi wiele studentów i studentek mogło w ogóle nie spróbować się zmierzyć. A to tylko kilka zjawisk, których uczelnia nie rejestruje. Teraz, w październiku, miejsca są – to wynik naturalnej rotacji. Co z tego, gdy dla większości z tych, których wnioski poodrzucano, nie na wiele się to już zda. W ogólnym rozrachunku spokojnie mówić można o tysiącach osób, które chętnie by w akademiku UJ zamieszkały.
KKM IP w swoim stanowisku cały czas też oczekuje przywrócenia funkcjonowania Kamionki.
Co dalej z Kamionką?
W świetle wydanych oświadczeń zapytaliśmy więc UJ, co stanie się dalej z Kamionką, z uczelnianego komunikatu nie wynika bowiem, czy budynki zostaną wyremontowane w późniejszym czasie, czy może jednak zostaną sprzedane.
– Oba akademiki oczywiście pozostają na swoich miejscach – zapewnia rzecznik UJ Marcin Kubat. I tłumaczy: – Zmienia się jedynie priorytet inwestycyjny, skierowany bardziej na budowę nowego DS na Ruczaju.
Zapytaliśmy również o informacje KKM IP w sprawie odrzuconych wniosków. Jak odpowiedział nam rzecznik, wszystkie najważniejsze i najbardziej aktualne informacje zostały przekazane we wcześniejszym komunikacie dotyczącym Kamionki.