Przemyślane, nowoczesne, oferujące na niewielkiej powierzchni całe bogactwo różnych funkcji. Tak mogłyby wyglądać krakowskie podwórka, o czym przekonują rzędy plansz z wizualizacjami, ustawione w Centrum Kongresowym. Trwa tam drugi dzień Międzynarodowego Biennale Architektury, które zakończy wieczorem uroczysta gala.
Architekci mieli za zadanie zaprojektować różnego typu podwórka. Organizatorzy wyznaczyli im trzy przykładowe miejsca: niewielkie podwórko w kamienicy przy ul. Floriańskiej, o wiele większy kwartał zabudowy między ul. Królewską i Lea i otwartą przestrzeń pomiędzy blokami na osiedlu Podwawelskim.
Teraz na korytarzach Centrum Kongresowego można oglądać pomysły, z jakimi architekci przyjechali na biennale. Znając stan wielu krakowskich podwórek, można stwierdzić, że realizacja choć części pomysłów byłaby już rewolucją. A potrzeba czasem bardzo niewiele, by na podwórku znalazło się miejsce i na kosz na śmieci, i na rowery, i na to, by odpocząć w zieleni. Prace pokazują, że przebudowa podwórka, nawet w bardzo nowoczesnym stylu, nie musi oznaczać rezygnacji z jego użytkowych funkcji. Przeciwnie – uporządkowanie przestrzeni pozwala na niej więcej zmieścić. Również i miejsca parkingowe – ale w odpowiednich proporcjach do pozostałych funkcji pełnionych przez podwórko.
Najważniejsze, by mieszkańcy chcieli zmian
Architekci, z którymi rozmawialiśmy podczas biennale, podkreślają, że do zmian na krakowskich podwórkach kluczowa jest aktywizacja mieszkańców. – To przebija ze wszystkich prac i z wypowiedzi na seminarium. Wszędzie pojawia się to wołanie o konieczność zaktywizowania mieszkańców, żeby chcieli podnieść jakość przestrzeni wokół siebie – podkreśla Krystyna Łyczakowska ze Stowarzyszenia Architektów Polskich, współorganizatora biennale.
Podobnego zdania jest Marcin Włodarczyk z SARP. – Podwórko to trudny temat, bo łatwo go zrobić błaho. Spora część prac jest tak realnych, że technicznie rzecz biorąc można by je zrobić już jutro. Ale organizacyjnie – nie. Dlatego, że klucz we wspólnych podwórkach leży w porozumieniu między ludźmi. Budżety tych podwórek mogą być minimalne. Rzecz nie w budżetach, tylko w stosunkach międzyludzkich – przekonuje. Jak mówi, poświęcenie biennale tematowi podwórek już jest dużym krokiem, bo rozpoczyna dyskusję i może być dla kogoś impulsem do podjęcia działań.
Okaże się wieczorem
Kulminacją całej imprezy będzie wieczorna gala, podczas której ogłoszone zostaną wyniki konkursu i wręczone nagrody. – Jesteśmy przed ogłoszeniem wyników, jury pracuje od rana do wieczora – mówi Krystyna Łyczakowska.
Na uroczystości pojawią się też przedstawiciele miasta, ponieważ Kraków jest razem z SARP współorganizatorem wydarzenia. – Bardzo się cieszę, że Kraków już po raz kolejny jest miastem-gospodarzem Międzynarodowego Biennale Architektury – ocenia prezydent Jacek Majchrowski. – To wielki prestiż dla Krakowa, do naszego miasta przyjechali najważniejsi architekci i urbaniści z całego świata, aby dyskutować o nowoczesnych rozwiązaniach przestrzennych. Hasłem tegorocznej edycji wydarzenia jest „Podwórze – pole wyobraźni”. Jestem przekonany, że uczestnicy Biennale wypracują wiele nietuzinkowych pomysłów na tworzenie lepszej i coraz bardziej przyjaznej przestrzeni, na czym skorzystają również mieszkańcy Krakowa – komentuje tegoroczną edycję.