26 lutego w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha zostanie otwarta wystawa „Ja, Kot. Koty w sztuce Japonii i Zachodu”. – Wystawa ukazuje różne kocie aspekty i stawia elementarne pytanie: kim jest dla nas kot? – mówi kuratorka wystawy Anna Król.
„Ja, Kot” to pierwsza w Polsce i w Europie wystawa, która przybliża nie tylko fenomen kota domowego, ale i przypomina jego dzikich krewnych.
Natalia Grygny: Czy Pani jest fanką kotów?
Anna Król, kuratorka wystawy „Ja, kot. Koty w sztuce Japonii i Zachodu” w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha: Dla osoby, która jest autorką wystawy o kotach, to bardzo dobre pytanie. Tak, jestem absolutną fanką kotów i ich miłośniczką. I to jeden z wielu powodów, dla którego postanowiłam zrobić wystawę „Ja, kot”.
Wystawa w Muzeum Manggha zostanie otwarta 26 lutego, niedługo po Światowym Dniu Kota.
Przez pandemię termin otwarcia wystawy przesuwał się. Okazało się, że 17 lutego przypada Światowy Dzień Kota. I tak wystawę otwieramy krótko po nim. Pretekstem do jej organizacji – poza miłością do kotów – jest kolekcja japońskich drzeworytów Feliksa „Mangghi” Jasieńskiego, przechowywanych u nas, a będących własnością Muzeum Narodowego w Krakowie. W tej kolekcji znajduje się zbiór interesujących drzeworytów, w których pojawiają się różne kocie motywy. I to ten punkt zaczepienia.
To kolejny raz, kiedy Muzeum Manggha za temat wystawy obiera wątek związany z naturą. Były już m.in. „Botaniczne poszukiwania”.
Współcześnie jednym z naszych najważniejszych problemów i tematów jest natura. Natura, którą systematycznie niszczymy. Natura, wobec której jesteśmy agresorami. Dzięki sztuce możemy poruszać każdy taki ważny temat, stawiać pytania, zmuszać do ich zadawania. I tak było na wystawie „Kachō-ga. Obrazy kwiatów i ptaków w sztuce Japonii i Zachodu” w 2016 roku czy w 2020 roku na wystawie „Botaniczne poszukiwania”. Teraz chcemy skłonić widzów do refleksji wystawą „Ja, kot”.
Wystawa porusza bardzo ważny wątek: kot jako istota czująca. To zwierzę, a nie zabawka. Koty to nie tylko stworzenia, które oglądamy dla rozrywki w internecie na różnych filmikach czy „ozdoba” uwieczniana na zdjęciach czy chociażby obrazach.
Kot to istota wrażliwa i czująca. To nie jest zabawka, która służy naszej przyjemności, jest z nami w mieszkaniu i spełnia nasze oczekiwania. To żywa istota, reagująca, o określonych potrzebach, mająca swój własny świat, który powinniśmy respektować. Tematem naszej wystawy nie są jednak wyłącznie koty domowe, ale również dzikie.
I te światy zderzają się w jednej przestrzeni.
Mamy tu jedną kocią rodzinę. Obecnie wszystkie gatunki dzikich kotów są zagrożone wyginięciem. Jedną z poruszających dla mnie wiadomości było to, że w latach 80. XX wieku wyginął jeden z gatunków kota. Proszę sobie wyobrazić, że w tych czasach dochodzi do sytuacji, gdy na naszych oczach ginie jakiś gatunek? To jest przerażające, że nadal mają miejsce polowania na dzikie koty za pieniądze w różnych miejscach na ziemi, a w Chinach tygrysy są ofiarą kłusowników, którzy zabijają je „na lekarstwa”. Mamy już XXI wiek, inną świadomość, a zwierzęta nadal występują w cyrku. Nie powinniśmy się na to godzić.
Ta wystawa to jeden z sygnałów alarmowych?
Tak, bo chociaż jest wystawą sztuki ukazującą różne kocie aspekty, stawia elementarne pytanie: kim jest dla nas kot?
To kim jest dla nas kot?
Na pewno nie jest zabawką i nie spełnia naszych bliżej nieokreślonych potrzeb. Jeśli ktoś decyduje się na to, że staje się opiekunem kota w domu, musi ponosić za to odpowiedzialność. Nie wolno traktować kota jako maskotki, którą można oddać, gdy okaże się, że jej leczenie jest bardzo kosztowne. Jesteśmy odpowiedzialni za to stworzenie.
Wielu artystów kochało koty, m.in. Pablo Picasso. Ich wizerunki widnieją na wielu pracach artysty. Koty pojawiają się też m.in. w kompozycjach Paula Gauguina, jak również na obrazie Jeana-Léona Gérôme „Pigmalion i Galatea”. W Muzeum Manggha nie zabraknie kota Behemota z „Mistrza i Małgorzaty” czy nawet… Hello Kitty.
Wystawa „Ja, kot” rozgrywa się w dziesięciu tematycznych przestrzeniach. Są to „Koty w kimonach… i popularne”, „Koty w domu mody”, „Kot i dzieci”, przestrzeń „A nade mną kto?”, „Kocie tańce i koci pogrzeb”, „Kot i dzieci”, „Kot i artysta”, „Kot i reklama”, „Kot w butach”, „Kot i dziewczyna” i wreszcie „Ja, kot w XXI wieku”. Prezentujemy różne kocie obrazy, które znakomicie ilustrują zmianę naszej świadomości, zmianę naszego stosunku do kotów na przestrzeni wieków. A przede wszystkim stawiają pytanie o obecność kota w w XXI wieku, w naszym życiu.
Widzowie odwiedzający wystawę będą mogli wesprzeć Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. Będą mogli przynieść karmę, zabawki i niezbędne akcesoria dla kotów, które zostaną przekazane krakowskiemu schronisku. Dostępna będzie również puszka kwestorska na rzecz KTOZ.