18 lat więzienia za zabójstwo na os. Piastów

Sąd Okręgowy w Krakowie, październik 2017 fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok 18 lat pozbawienia wolności za zabójstwo w Nowej Hucie. Skazanym jest 21-letni Oskar O., który zabił 42-letniego Roberta H. Później podpalił mieszkanie, aby zatrzeć ślady, czym spowodował szkody w wysokości 200 tys. zł. Obrońca mężczyzny nie wyklucza złożenia kasacji od wyroku do Sądu Najwyższego. – Oskarżony musi to jednak przemyśleć – mówi jego obrońca Daniel Bieszczad.

15 lat więzienia za zabójstwo i trzy lata za podpalenie mieszkania – taki wyrok w październiku zeszłego roku wydał sąd okręgowy. Oskarżony odwołał się od orzeczenia do sądu apelacyjnego. Jednak skład sędziowski stwierdził, że orzeczenie pierwszej instancji jest odpowiednie i utrzymał je w mocy. Sąd, na wniosek obrony, wyłączył jawność zarówno zeznań, jak i uzasadnienia wyroku, twierdząc, że szczegóły dotyczące tej zbrodni są zbyt drastyczne i obrażają dobre obyczaje.

Musi się zastanowić

– Apelacja odnosiła się do całości wyroku – zarówno kary, jak i kwalifikacji czynu oskarżonego. Wnioskowaliśmy, aby sąd rozpatrzył go w kontekście znacznie łagodniejszego przepisu i aby zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Sąd apelacyjny jednak nie przyjął naszej argumentacji – mówi adwokat Daniel Bieszczad.

Jak zapowiada mecenas, zostanie złożony wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku, od którego – ponieważ sprawa jest poważna – możliwy jest nadzwyczajny środek odwoławczy, czyli kasacja w Sądzie Najwyższym.

– Przede wszystkim oskarżony musi się zastanowić nad tym, czy chce się odwoływać. Na ten temat jeszcze się nie wypowiedział. Musi to przemyśleć. Czekam na opinię oskarżonego i jeśli będzie chciał, abym mu doradził, niewątpliwie to uczynię – stwierdza Daniel Bieszczad.

Znali się dobrze

Do wydarzenia doszło na os. Piastów latem 2016 roku. Jak ustaliła prokuratura, ofiara i sprawca dobrze się znali. Robert H. był schorowanym byłym żołnierzem. Oskar O. to kucharz, specjalizujący się m.in. w dietach i sztukach walki. Poznali się przez Internet, później zaczęli się spotykać. 20-latek pomagał Robertowi H. właśnie w kwestiach żywieniowych.

Śledczym nie zajęło długo ustalenie, kto jest sprawcą morderstwa i podpalenia. Okazał się nim właśnie Oskar O., który najpierw dusił Roberta H., a później użył noża. Zadał w sumie 13 ciosów. W tym w twarz, gardło i klatkę piersiową.

Wierzyła do końca

Matka oskarżonego, mimo że nie była obecna na salach sądowych, ponieważ o to ją prosił syn, zawsze pojawiała się w sądzie i czekała, aby go zobaczyć. Tak było i tym razem. Jak powiedziała, wie, że Oskar musi ponieść karę za swój czyn, jednak według niej tak wysoki wyrok jest niesprawiedliwy.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta