Co jest nie tak z projektem placu Biskupiego?

Plac Biskupi fot. Archiwum

Radni dzielnicy Stare Miasto, którzy wcześniej mocno zabiegali o przebudowę placu Biskupiego, teraz zaopiniowali negatywnie przedstawiony przez miasto projekt. Powód? Nie zostały uwzględnione uwagi mieszkańców z wcześniejszych konsultacji.

– W projekcie było zdecydowanie za mało zieleni – podkreśla przewodniczący Rady Dzielnicy I Tomasz Daros.

Ocena wystawiona przez radnych jest bardzo surowa. – Istniejąca zieleń, ze szczególnym uwzględnieniem 24 istniejących drzew liściastych, musi być punktem wyjścia do wszelkich rozważań i planów projektowych. Drzewa te stanowią o wyjątkowości placu Biskupiego i niedocenienie ich wartości tak krajobrazowej, jak i ekologicznej jest kompromitujące dla projektu – czytamy w uchwale.

Radni zwracają uwagę, że mała ilość zieleni powoduje, iż projekt nie jest zgodny z planem miejscowym, który wymusza na tym obszarze 80-procentowy wskaźnik.

Za dużo elementów

Uwag jest jednak o wiele więcej. Chodzi m.in. o elementy, które pojawiły się w projekcie, a nie było o nich mowy podczas konsultacji. To np. piaskownica, urządzenia zabawowe dla dzieci, stoły do ping-ponga czy toaleta publiczna. Jak tłumaczy przewodniczący, chodzi przede wszystkim o przestrzeń. – Nie ma tam miejsca na plac zabaw w takiej formie, jaka została przedstawiona – ocenia.

Jak mówi przewodniczący Rady Dzielnicy I Tomasz Daros, projektant już wcześniej zapoznał się z uwagami mieszkańców i radnych i jest w trakcie nanoszenia poprawek.

ZIKiT planuje ogłosić przetarg na rewitalizację placu w drugim kwartale roku. Zakończenie prac jest przewidziane na rok 2019. W tegorocznym budżecie przewidziano na ten cel 1,5 miliona złotych, łączna kwota będzie prawdopodobnie dwukrotnie wyższa.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto