Jeszcze w tym roku liczba stacjonarnych automatów biletowych Krakowskiej Karty Miejskiej przekroczy 150. MPK zamierza kupić 12 kolejnych urządzeń, korzystając z unijnych środków.
Pieniądze na zakup nowych automatów mają pochodzić z programu Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych – tego samego, dzięki któremu przewoźnik kupował w ostatnim czasie nowe autobusy.
– Nowe urządzenia powinny zostać dostarczone do Krakowa pod koniec tego roku. Będą wyposażone we wszystkie udogodnienia, które już obecnie funkcjonują w krakowskich automatach, czyli m.in. możliwość zapłaty za bilet kartą, także zbliżeniowo. Będą także wyposażone w dwa ekrany – zapowiada Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy MPK.
Koszt zakupu jednego urządzenia to ponad 109 tysięcy złotych. Jak informuje Gancarczyk, lokalizacje nowych biletomatów zostały już wstępnie ustalone. – Jeżeli nic się nie zmieni, to pojawią się one m.in. w Małym Płaszowie, Prądniku Czerwonym, Nowej Hucie, Borku Fałęckim oraz na terenie gmin sąsiadujących z Krakowem – wylicza.
Czekamy na nowe autobusy
Postęp, jeśli chodzi o automaty biletowe, przynoszą też prowadzone przez MPK zakupy taboru. To, że w każdym nowym pojeździe można kupić bilet w automacie, jest już oczywistością, ale teraz standardem staje się też płatność zarówno gotówką, jak i kartą.
W tym roku do Krakowa dotrą jeszcze dwie pule nowych pojazdów. Będzie to 20 autobusów elektrycznych i 77 spalinowych autobusów przegubowych. Na razie ciągle nierozstrzygnięty pozostaje przetarg na nowe tramwaje. MPK odwołało się od orzeczenia Krajowej Izby Odwoławczej w sprawie odsunięcia firmy PESA od postępowania i czeka teraz na decyzję w tej sprawie.
