Nawróceni złodzieje nie unikną kary

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Dwóch byłych pracowników kawiarni okradło miejsce, w którym byli zatrudnieni. Ostatecznie jednak nie udźwignęli brzemienia i wszystko zwrócili. Nie unikną jednak kary.

– 24 maja, pracownicy jednej z kawiarni mieszczącej się w Rynku Głównym w Krakowie zgłosili włamanie do lokalu, które ujawnili po przyjściu rano do pracy. Policjanci ustalili, że włamywacze sforsowali podwójne drzwi do kawiarni i ukradli alkohole, kawy, herbaty wyroby mięsne, a także pieniądze i… żelazko – relacjonuje st. asp. Dariusz Łach z biura prasowego małopolskiej policji.

Kradzież nie byłaby dziwna, gdyby nie fakt, że wieczorem wszystkie fanty do kawiarni wróciły. – Wieczorem taksówkarz przyniósł do kawiarni tekturowe pudełko. Stwierdził, że ktoś, kto zamówił kurs, prosił o przekazanie pakunku. Personel w przesyłce odnalazł kartkę, na której złodziej napisali: „Przepraszamy – oddajemy wszystko” – mówi Łach.

Następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali podejrzanych. – Mężczyźni przyznali się do zarzucanego im czynu i wyjaśnili, że w noc z 23 na 24 maja wracali z imprezy i byli bardzo pijani. W pewnym momencie, kiedy szli po płycie Rynku, wpadł im do głowy pomysł włamania się do byłego miejsca pracy. Wypchnęli drzwi, a ze środka zabrali wszystko co wpadło im w ręce. Po skoku pojechali do mieszkania jednego z nich w Podgórzu – informuje policjant.

Kiedy jednak wytrzeźwieli, przyszło opamiętanie i postanowili wszystko oddać.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto