Pobicie zabójcy z Miodowej. Mediacja i poddanie się karze

Archiwum, Damian Sz. fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wszyscy oskarżeni o pobicie Damiana Sz., zabójcy z ul. Miodowej, chcą mediacji z pokrzywdzonym. Mężczyźni nie wykluczają również, że będą chcieli dobrowolnie poddać się karze w tej sprawie.

Maksymalnie na trzy lata więzienia mogą zostać skazani mężczyźni, którzy pobili Damiana Sz. 39-latek najprawdopodobniej sam sprokurował to wydarzenie, jednak to nie rozgrzesza sprawców, którzy m.in. złamali mu żebro.

Do zdarzenia doszło 3 stycznia 2017 roku na skrzyżowaniu Miodowej z Brzozową. Z relacji prokuratora wynika, że do grupy stojących tam mężczyzn podszedł Damian Sz. i zaczął prowokacyjnie się zachowywać. Bracia Marcin K. i Krzysztof K. wraz z Kamilem Ż. odpowiedzieli przemocą. Usłyszeli zarzut pobicia powodując ciężki uszczerbek na zdrowiu u ofiary.

Dogadają się?

Proces od dłuższego czasu nie rusza z miejsca. Na poprzednich sesjach pojawiły się nieśmiałe wnioski dotyczące mediacji między pokrzywdzonym a oprawcami. Jednak zostały odrzucone. Teraz jednak wszyscy doszli do porozumienia i w ciągu miesiąca zostanie przeprowadzona mediacja, która może doprowadzić do zawarcia ugody między oskarżonymi a Damianem Sz.

W zależności od wyniku mediacji, możliwe jest również to, aby oskarżeni dobrowolnie poddali się karze. Z takim wnioskiem wystąpił 24-letni Kamil Ż. Bracia K. nie wykluczają takiego scenariusza. Warto też edukacyjnie wspomnieć, iż wniosek o dobrowolne poddanie sią karze może złożyć oskarżony, któremu grozi minimum trzy lata pozbawienia wolności. Wnioskodawca proponuje dla siebie karę, a jeśli prokurator i pokrzywdzony nie sprzeciwią się i sąd uzna, że okoliczności sprawy są wyjaśnione (w tym przypadku jest nagranie z monitoringu), zapada proponowany wyrok.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto