Dwa tygodnie temu strażnicy miejscy w nocy obezwładnili i przekazali policji dwóch agresywnych nastolatków. Tym młodszym zajmie się sąd dla nieletnich, drugi będzie odpowiadał za posiadanie niebezpiecznego narzędzia w miejscu publicznym.
Do zdarzenia doszło w nocy z 19 na 20 sierpnia w okolicach Wawelu na Bulwarach Wiślanych. O tym, że młody mężczyzna z maczetą ściga innego poruszającego się na hulajnodze, strażników miejskich zaalarmowali przechodnie.
Gdy funkcjonariusze pojawili się na miejscu i zauważyli osobnika z maczetą, rozkazali, by się zatrzymał i wypuścił z rąk niebezpieczny przedmiot. 19-latek posłuchał tylko drugiej części komunikatu i próbował uciec strażnikom. To nic nie dało, został wkrótce dogoniony i skuty w kajdanki w okolicach Sheratonu.
Kolegę próbował „odbić” jego kolega. 16-latek miał przy sobie wiatrówkę. Nie użył jej, ale, jak wynika z opisu straży miejskiej, szarpał się i był agresywny. Wkrótce jednak dołączył do kompana i razem czekali na przyjazd policji.
– Postępowanie w sprawie 16-latka prowadzone jest przez Ogniwo ds. Prewencji Kryminalnej, Nieletnich i Patologii Komisariatu Policji I w Krakowie. Materiały w tej sprawie zostały przesłane do Sądu Rejonowego dla Krakowa Krowodrzy Wydział III Rodzinny i Nieletnich – informuje Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej policji.
– W stosunku do 19-latka prowadzone jest postepowanie pod kątem wykroczenia z art. 50a kodeksu wykroczeń – mówi przedstawiciel Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Starszemu z nastolatków grozi areszt (od 5 do 30 dni), ograniczenie wolności (np. prace społeczne) lub grzywna nie niższa niż 3 tys. złotych
