Śmierć w Prokocimiu. Domniemany sprawca zatrzymany

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W czwartkowe popołudnie do przychodni przy ul. Teligi zgłosił się mężczyzna z ranami kłutymi. Jego życia nie udało się uratować.

Informację o ataku nożownika podał RMF. Do zdarzenia doszło wczesnym popołudniem. Do przychodni przy ul. Teligi zgłosił się mężczyzna z raną kłutą pleców. Mężczyzna został zabrany do szpitala, ale mimo prób reanimacji zmarł.

AKTUALIZACJA, godz. 17:45: Rzecznik prasowy małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń zastrzega, że o okolicznościach zdarzenia na razie niewiele wiadomo, a szczegółowych informacji nie może udzielić ze względu na dobro śledztwa. Policja potwierdza tylko tyle, że ok. godziny 14.30 do placówki medycznej w Prokocimiu zgłosił się 40-letni mężczyzna z ranami kłutymi klatki piersiowej i pleców. - Trafił na stół operacyjny, ale mimo wysiłków lekarzy zmarł. A my prowadzimy teraz szeroko zakrojone śledztwo w tej sprawie - mówi policjant.

AKTUALIZACJA, godz. 20:20. Policja podaje, że ofiara nie była notowana jako pseudokibic. Jest jednak bardzo ostrożna w przekazywaniu jakichkolwiek szczegółów - nie potwierdza nawet oficjalnie, czy czynności policyjne prowadzone w jednym z okolicznych mieszkań mają związek ze sprawą. Gazeta Wyborcza informuje, że miejsce, w którym doszło do napaści, dzieli od przychodni jedynie 50 metrów. Sprawą zajmuje się prokuratura i to ona będzie mogła informować o nowych ustaleniach.

AKTUALIZACJA, godz. 22:30. Według informacji podawanych przez RMF, domniemany sprawca został zatrzymany. To 43-latek, z którym ofiara miała wcześniej pić alkohol. Do zdarzenia miało dojść w mieszkaniu. Zarówno w nim, jak i na klatce schodowej, znaleziono ślady krwi.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Bieżanów-Prokocim