Fragment ulicy Kocmyrzowskiej jest przebudowywany w ramach współpracy miasta i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Ulica przechodzi gruntowną zmianę na odcinku od węzła Grębałów na drodze S7 do ul. Bukszpanowej, a więc do okolic pętli – która dotychczas była pętlą tramwajową, a teraz połączy komunikację tramwajową i autobusową. Przebudowa obejmuje wszystkie elementy, od podziemnych instalacji po przebudowę torowiska, budowę dwóch nowych jezdni, chodników, dróg dla rowerów i ekranów akustycznych.

Pasażerowie, po długim okresie dużych utrudnień, od listopada mogą dojeżdżać do przystanku Jarzębiny, ale jeszcze nie do samej pętli. Kierowcy póki co nie odczuli poprawy, z uciążliwościami mierzą się też piesi i rowerzyści. Z każdym miesiącem prac widać jednak kolejne efekty prac i pojawiają się kolejne elementy docelowej infrastruktury. O to, kiedy będzie można z niej w pełni korzystać, zapytaliśmy w Zarządzie Inwestycji Miejskich.

Terminal na koniec

– Torowisko na pętli będzie gotowe do jesieni. Tramwaje będą mogły wjechać na pętlę późną jesienią z uwagi na kwestie zasilania sieci. Obsługę autobusów na pętli przewiduje się na koniec tego roku – mówi nam Daria Staniszewska z miejskiej jednostki. Również pod koniec roku planowane jest otwarcie ruchu na przebudowanej ulicy dwoma pasami w obydwu kierunkach.

Nie będzie to oznaczać jeszcze całkowitego zakończenia prac. – Ostatnie prace przy inwestycji związane będą z prowadzeniem robót wykończeniowych terminala tramwajowo-autobusowego. Ich zakończenie planujemy na początek roku 2026 – zapowiada przedstawicielka ZIM.

Dalszy odcinek czeka na decyzję

W planach jest też przebudowa dalszego odcinka, od ul. Bukszpanowej do granicy miasta i za nią, w miejscowości Prusy. Jak dowiedzieliśmy się w ZIM, w marcu zostało wszczęte postępowanie w sprawie wydania decyzji ZRID, umożliwiającej przeprowadzenie robót.

Urzędnicy zakładają, że decyzja zostanie wydana do końca roku, ale biorą pod uwagę scenariusz, że terminy się przesuną, np. w związku z postępowaniem środowiskowym. Na razie mowa jest jedynie o dokumentacji, a na samo przeprowadzenie prac nie ma zabezpieczonych środków w prognozie finansowej miasta.

– Przy założeniu, że decyzja ZRID zostanie uzyskana w 2025 roku, a środki finansowe zostaną zabezpieczone i przeprowadzona zostanie procedura przetargowa w 2026 roku, realizacja robót budowlanych na tym odcinku planowana jest na lata 2027-2028 – informuje Daria Staniszewska.

Wraca temat uzupełnienia

Jeśli część ul. Kocmyrzowskiej przy granicy miasta doczeka się przebudowy, jedynym fragmentem z ruchem po jednym pasie pozostanie ten od węzła S7 w stronę ul. Bulwarowej. Na tym fragmencie brakuje też infrastruktury dla rowerzystów, co będzie tym istotniejsze po otwarciu powstających obecnie dróg dla rowerów.

Do tematu miasto podchodziło już dwukrotnie, ogłaszając przetargi na przygotowanie projektu i uzyskanie decyzji środowiskowej. W obydwu przypadkach bez skutku – zarówno w 2021, jak i w 2022 roku zaproponowane przez projektantów ceny przekraczały budżet i kończyło się unieważnieniem postępowania.

Teraz urzędnicy chcą wrócić do tej sprawy. – W drugiej połowie roku planowane jest ponowne ogłoszenie zamówienia publicznego na opracowanie koncepcji projektowej dla przedmiotowego odcinka. Zakładany termin uzyskania decyzji środowiskowej to 2027 rok – zapowiada przedstawicielka ZIM. Będzie to jednak dopiero pierwszy krok – po koncepcji trzeba będzie jeszcze przygotować projekt, uzyskać stosowne pozwolenie, a na koniec przeprowadzić prace. Podobnie jak w przypadku odcinka przy granicy miasta, na kolejne kroki nie ma na razie zarezerwowanych pieniędzy. Trudno oceniać, kiedy możliwa będzie realizacja zadania, ale trzeba będzie na to poczekać co najmniej kilka lat.