W Krakowie pojawił się nowy rodzaj parkingów. Kiss&Ride (Całuj i jedź), bo tak nazywa się wprowadzony dziś system miejsc postojowych ma zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej oraz rozpropagować system podwózki do miejsc przesiadkowych. Na tę chwilę wytyczono cztery takie miejsca.
Wczoraj nad ranem zostały oznakowane specjalne obszary, gdzie można zostawić auto maksymalnie na trzy minuty. – Chodzi o to, by blisko pętli komunikacji miejskiej czy dworców istniały koperty, na których każdy może się na chwilę zatrzymać i wysadzić albo odebrać pasażera – mówi Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Miejsca czasowego postoju znajdują się w czterech lokalizacjach naszego miasta. Na tę chwilę zostały oznakowane zatoczki: w okolicach Dworca Głównego Wschód i Zachód oraz przy pętli tramwajowej na Krowodrzy Górce i Czerwonych Makach. – ZIKiT w związku z wyznaczeniem miejsc ponosi minimalne koszty – tłumaczy Hamarnik. Do stworzenia parkingu Kiss&Ride potrzebne jest trochę farby drogowej oraz montaż znaku ulicznego. Nie trzeba budować specjalnej infrastruktury.
Urzędnik jest przekonany, że inicjatywa przypadnie do gustu mieszkańcom Krakowa oraz okolicznych gmin, którzy przyjeżdżają do pracy w naszym mieście. – Wcześniej w Krakowie nie było takich miejsc. Wierzę, że będą one bardzo przydatne dla krakowian – dodaje Hamarnik.
W najbliższych miesiącach można spodziewać się kolejnych miejsc parkingowych, które powstaną w ramach akcji „Całuj i jedź”. – Chcemy rozwijać ten system – mówi przedstawiciel Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Jednak urzędnicy miejskiej jednostki nie mają jeszcze skonkretyzowanych planów. Na razie nie powstała lista miejsc, gdzie w niedalekiej przyszłości można spodziewać się tabliczek z napisem „Kiss&Ride”.
Kraków nie jest pierwszym polskim miastem, który skorzystał z amerykańskich i kanadyjskich wzorców. W Polsce pierwsze tego typu rozwiązanie wprowadził Wrocław dwa lata temu. Pomysł na stawianie znaków, gdzie można zaparkować swój samochód na kilka minut rozwija się dynamicznie m.in. w Niemczech.