Chcemy postawić pomnik krakowskim przekupkom. Bez tych kobiet nasze miasto by nie istniało [ROZMOWA]

To właśnie tu stanie rzeźba krakowskiej przekupki. Ma zostać odsłonięta w czerwcu 2021 roku fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
– Nadszedł czas na pomnik bohaterki, która będzie patrzeć w stronę placu Szczepańskiego i Czarnej Wsi. To taki nasz hołd w stosunku do kobiet. Bez nich miasto by nie istniało, a budowały je ciężką pracą. Zasługują na upamiętnienie. Były ich tysiące – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa.

Natalia Grygny, portal LoveKraków.pl: W narożniku Pałacu Krzysztofory ma w przyszłości stanąć rzeźba krakowskiej przekupki.

Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa: Kiedy przejęliśmy Pałac Krzysztofory, pojawiła się idea, że nadbudowany narożnik fantastycznie wychodzi na plac Szczepański i byłby bardzo ładnie zaakcentowany poprzez umieszczenie w tym miejscu rzeźby. Nie mogliśmy wymyślić, jaka rzeźba mogłaby się pojawić w tym miejscu. A pomysły były różne. Myśleliśmy, żeby umieścić tam symbol muzeum, np. grecką boginię symbolizującą muzę, postać inspirowaną Krakowem – kiedyś był pomysł, by postawić taki pomnik księciu Bolesławowi Wstydliwemu, fundatorowi lokacyjnego Krakowa. Pojawił się nawet pomysł zrobienia abstrakcyjnej rzeźby, Lajkonika, a nawet szopki krakowskiej.

Sporo tych pomysłów. Aż w końcu będzie to krakowska przekupka.

Pomysły wydawały nam się nietrafione. W pewnym momencie uświadomiliśmy sobie, że plac Szczepański dawno temu był placem handlu warzywami. Był miejscem specyficznym, o szczególnym kolorycie.

Jak ważną rolę te kobiety odegrały w historii Krakowa?

Słowo „przekupka” bierze się z tego, ze kobiety kupowały od rolników jarzyny, wiozły je na plac Szczepański i sprzedawały z marżą, bo na tym zarabiały. Miały bardzo ciężkie życie, musiały wstawać o świcie i jeździć do rolników do Czarnej Wsi na Łobzowie. Tam handel był znany i mocno utrwalony. Mniej więcej wyglądało to tak do XX-lecia międzywojennego. Kobiety – zwane niegdyś powszechnie babami, co nie było obraźliwe -  handlowały tam przez prawie 200 lat i krakowian zaopatrywały w jarzyny. Każdy rosół krakowianina zaczynał się właśnie tam. Czasami z powodu alkoholizmu męża albo śmiertelnego wypadku czy staropanieństwa musiały sobie radzić w życiu. Uświadomiliśmy sobie, że to tak ważne, ale niedoceniane postacie w tym kolorycie miasta. Dlatego nazwaliśmy je bohaterkami. Mamy pomniki Kościuszki czy Matejki. Nadszedł czas na pomnik bohaterki, która będzie patrzeć w stronę placu Szczepańskiego i Czarnej Wsi. To taki nasz hołd w stosunku do kobiet. Bez nich miasto by nie istniało. Ciężką pracą budowały to miasto. Zasługują na upamiętnienie. Były ich tysiące.

Muzeum ogłosi konkurs na projekt pomnika?

Tak, ale w tej chwili robimy konkurs na rzeźbę św. Krzysztofa na fasadzie Pałacu Krzysztofory. Jak tylko rozstrzygniemy tamten konkurs, zrobimy konkurs na przekupkę.  Będzie wyglądać tak, jak artysta sobie wyobrazi, ale nie będzie miał pełnej dowolności bo otrzyma wzorce ikonograficzne z XIX wieku. Kobiety ubierały się po krakowsku, miały na sobie kilka spódnic, zapaski, fartuchy i chusty. Zazwyczaj były mocno zmęczone życiem. Według planów, rzeźba ma mieć do 2 m wysokości.

Kiedy figura pojawi się w narożniku Pałacu Krzysztofory?

Chciałbym, żeby odsłonięcie rzeźby odbyło się wraz z otwarciem wystawy i Pałacu Krzysztofory w czerwcu 2021 roku.

Przy placu Szczepańskim powstanie pomnik krakowskiej przekupki

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto
News will be here