Krótko

Chciał sprzedać w skupie złomu znak drogowy i tabliczki

fot. Straż Miejska Miasta Krakowa

Nie dowiemy się, czy pracownicy skupu przyjęliby elementy infrastruktury drogowej pchane na wózku z różnymi innymi skarbami, bo wcześniej zdążyli zainterweniować strażnicy miejscy.

Funkcjonariusze zwrócili uwagę na mężczyznę przed skupem złomu przy ulicy Kocmyrzowskiej. Zapytali go, czy znajdujące się na wózu tabliczki i znak drogowy są jego własnością. Zaczął się pokrętnie tłumaczyć, że znak wziął z trawnika na os. Teatralnym, na wniosek... dyrektorki szkoły. – Wie pan, dzisiaj wypiłem tylko jedno piwo, a lekarz mimo to nie dał mi zdolności do roboty, no to zbieram to żelastwo – miał mówić mężczyzna.

Strażnik dopytywał o szkołę i dane tajemniczej dyrektorki. Drążenie tematu nie przyniosło żadnej odpowiedzi. – Być może mężczyźnie wróci pamięć w trakcie czynności wyjaśniających prowadzonych przez policję – podsumowuje przedstawiciel straży miejskiej.