Collegium Medicum UJ kończy z naborem na studia niestacjonarne. Chodzi o ważny kierunek

Zdjęcie ilustracyjne fot. Krzysztof Kalinowski

Collegium Medicum zwróciło się do Ministerstwa Zdrowia z wnioskiem o zawieszenie rekrutacji na niestacjonarny kierunek lekarski w tegorocznej rekrutacji. Równocześnie władze uczelni zawnioskowały o zwiększenie limitu przyjęć na kierunek lekarski w trybie stacjonarnym z 240 do 260 miejsc.

To wynik coraz mniejszego zainteresowania taką formą studiów, od 2022 roku. Sytuacja ta prowadziła do konieczności organizowania dodatkowych tur rekrutacji i przyjmowania kandydatów z niższymi wynikami maturalnymi.

– Obserwujemy także obniżenie liczby osób kończących studia na tym kierunku w formie niestacjonarnej, co może wynikać z wysokich kosztów edukacji. Łączny koszt takich studiów w ostatnim naborze wyniósł 276 tysięcy złotych, przy czesnym rocznym na poziomie 46 tysięcy złotych – mówi Adam Koprowski, rzecznik uczelni. I dodaje, że „problem jest powiązany m.in. z otwieraniem programów medycznych na nowych uczelniach w Polsce”.

Uczelenie otwierają kierunek lekarski

Jedną z takich uczelni jest Uniwersytet Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie (do niedawna jeszcze funkcjonujący jako Uniwersytet Pedagogiczny). Uczelnia od roku akademickiego 2025/2026 rozpocznie rekrutację na kierunki: lekarski i pielęgniarstwo. Podobna sytuacja ma miejsce w Lublinie – Katolicki Uniwersytet Lubelski będzie kształcił przyszłych medyków.

W Krakowie, do tej pory, poza Collegium Medicum UJ, studia medyczne oferuje również niepubliczna Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego.