Czy przy stacji Olsza będzie ciszej?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Mieszkańcy ulic Brogi, Mieszka I, Ptasiej i Prądnika Czerwonego skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo stacji kolejowej. Narzekają na hałas i liczą na to, że tory zostaną oddzielone od domów ekranami akustycznymi. Na razie szanse na to nie są duże, choć taka możliwość jest brana pod uwagę.

Problem mieszkańców Olszy podniosła pod koniec ubiegłego roku Rada Dzielnicy III, interpelował w tej sprawie również radny miejski Łukasz Maślona. W ostatnim czasie to miejsce jest eksploatowane w większym stopniu. Nie chodzi tylko o to, że na tymczasowym przystanku zatrzymują się pociągi kolei aglomeracyjnej, bo jest ich tylko kilka, a uciążliwość z tym związana okazała się – wbrew wcześniejszym obawom – niewielka.

Większym problemem jest stacja techniczna, na której odbywa się m.in. mycie, sprzątanie i odfekalnianie pociągów. Jak opisuje radny Maślona, wielogodzinne postoje pociągów z włączonymi silnikami powodują hałas i uciążliwe zapachy. Przypomina też, że już w „Programie ochrony środowiska przed hałasem dla Miasta Krakowa na lata 2014–2018” zalecana była budowa w tym miejscu ekranów akustycznych.

RDOŚ jeszcze nie wie

Jak dotąd, ekrany nie powstały. Czy teraz jest na to większa szansa? Miasto jasno dało do zrozumienia, że nie ma możliwości wyegzekwowania od kolei ograniczenia negatywnego oddziaływania linii kolejowej. Może tylko wnioskować do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, bo ona jest kompetentnym organem w takiej sprawie.

W odpowiedzi na nasze pytania RDOŚ nie daje większych nadziei na budowę ekranów. Ada Słodkowska Łabuzek, rzecznik prasowy RDOŚ w Krakowie, przekonuje, że analiza mapy akustycznej nie wykazała przekroczeń norm hałasu. A tylko pomiary wykonane przez akredytowane laboratorium mogą być podstawą do podjęcia działań.

Dyrekcja, po interwencji miasta, wystąpiła do kolei o posiadane przez nią wyniki analiz i pomiarów hałasu. – Dopiero po stwierdzeniu występowania przekroczeń obowiązujących standardów podjęte zostaną działania w celu rozwiązania problemu uciążliwości hałasowej – stwierdza Słodkowska Łabuzek.

Dodaje przy tym, że obecnie dyrekcja jest dopiero na wstępnym etapie postępowania i nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, jak rozwiązany zostanie problem.

Ekrany brane pod uwagę

Jest szansa, że sprawą, nawet bez nakazu ze strony RDOŚ, zajmie się spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, choć na razie deklaracje są bardzo ostrożne. – W odpowiedzi na interwencje krakowian mieszkających w bezpośrednim sąsiedztwie linii kolejowej, zleciliśmy wykonanie badań natężenia dźwięku – mówi Piotr Hamarnik.

– Na podstawie ich wyników będziemy chcieli znaleźć najlepsze rozwiązanie tego problemu. Budowa ekranów akustycznych jest jednym z rozważanych scenariuszy – zapowiada.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony
News will be here