Magistrat poinformował, że obecnie w mieście jest jeszcze około 2850 pieców w ponad 2050 lokalizacjach.
Zakaz używania paliw stałych do ogrzewania budynków obowiązuje w Krakowie od 1 września ubiegłego roku. Stolica Małopolski jest pionierem walki ze smogiem w Polsce. Jeszcze w 2013 roku w mieście było około 30 tysięcy pieców.
– Teraz 97 proc. budynków mieszkalnych, użyteczności publicznej i biurowych w Krakowie jest ogrzewanych w sposób proekologiczny – zaznacza Jan Urbańczyk, dyrektor Wydziału ds. Jakości Powietrza Urzędu Miasta Krakowa.
Obecnie na terenie Krakowa pozostało 2850 pieców w ponad 2050 lokalizacjach. Najwięcej, bo 276 jest w Dębnikach, gdzie nie brakuje zabudowy jednorodzinnej. Najmniej - 19 - w najmniejszych Bieńczycach.
W budżecie na 2020 rok zarezerwowano kolejne środki na programy dofinansowujące proekologiczne działania. Z tego 3 miliony złotych trafią na program likwidacji instalacji grzewczych na paliwo stałe, 2,5 miliona na dofinansowanie instalacji odnawialnych źródeł energii (pomp ciepła, kolektorów słonecznych) i trzy miliony na program termomodernizacji budynków jednorodzinnych.