Groźba wysokich roszczeń za wstrzymanie prac przy os. Teatralnym 19

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Radni z komisji planowania przestrzennego dyskutowali w poniedziałek nad kontrowersjami związanymi z próbami przebudowy byłej stołówki przy os. Teatralnym 19. Sprawa toczy się dwutorowo, a w tle pojawiła się groźba wysokich roszczeń za wstrzymanie możliwości prac budowlanych.

Obecnie inwestor nie może prowadzić żadnych prac budowlanych z uwagi na powiadomienie inwestora przez wojewódzkiego konserwatora zabytków o wszczęciu procedury wpisu nieruchomości do rejestru zabytków. Jest to o tyle ciekawe, że deweloper wystąpił do ZDMK o możliwość wjazdu betoniarkami drogami dojazdowymi do budynku od 5 do 17 września.

Jednocześnie miejscy urzędnicy zbierają dowody w związku z wszczęciem postępowania dotyczącego ponownego wygaszenia pozwolenia na budowę z 2007 roku, poinformowała dyrektor wydziału architektury i urbanistyki Dorota Zaucha-Rybka. – Badane są wpisy do dziennika budowy z nieczytelnymi datami prowadzenie prac. Na tej podstawie pozwolenie zostało wygaszone – stwierdziła dyrektor Zaucha-Rybka. Decyzję z 2018 roku wiosną tego roku uchylił Naczelny Sąd Administracyjny

Do postępowania zamierzają przyłączyć się organizacje społeczne, jednak nie jest to oczywiste. Krakowscy urzędnicy przed wydaniem decyzji o możliwości przystąpienia do postępowania będą badać, czy są do tego podstawy.

Nowe pozwolenie w nowej rzeczywistości prawnej

Dominika Jarosz z biura konserwatora miejskiego poinformowała też, że jeżeli była stołówka zostanie wpisana do rejestru zabytków, inwestor będzie musiał złożyć wniosek o pozwolenie na budowę, ale zgodnie z obowiązującym planem miejscowym, który obecnie zakłada, że budynek może mieć jedynie funkcją usługową.

– To jednak nie zamyka definitywnie sprawy, ponieważ właściciel będzie mógł się odwołać od tej decyzji do odpowiedniego ministra – stwierdziła Jarosz.

Odszkodowania?

Dyrektor Dorota Zaucha-Rybka odpowiedziała również na pytanie dotyczące możliwych odszkodowań. W przypadku zmiany przeznaczenia terenu w planie miejscowym, roszczenia te zostały wyliczone na ok. 2 mln złotych. To jednak nie martwi urzędników.

– Należy się spodziewać wysokich roszczeń odszkodowawczych za wstrzymanie prac – stwierdziła dyrektor. To jednak scenariusz w przypadku, gdy postępowania administracyjne potączą się na niekorzyść miasta.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta