Kazimierz Barczyk o Białych Morzach: Przespały władze Krakowa

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Sprawę przespały władze Krakowa i to wielokrotnie – pisze w liście do naszej redakcji wiceprzewodniczący małopolskiego sejmiku Kazimierz Barczyk.

We wtorek opublikowaliśmy tekst, w którym opisaliśmy apel Kazimierza Barczyka do władz Krakowa w sprawie utworzenia parku na ternie Białych Mórz. Działacze „Akcji Ratunkowej dla Krakowa” stwierdzili, wiceprzewodniczący sejmiku „przespał” sprawę. Dziś do tej krytyki odnosi się samorządowiec w liście do redakcji LoveKraków.pl.

Jestem doświadczonym samorządowcem i nikogo nie muszę przekonywać ani o tym, ani także do tego, jak bliskie są mi kwestie ochrony przyrody w Krakowie i tworzenia nowych przyrodniczo przestrzeni. W tych aspektach popieram aktywistów miejskich i wszystkich tych, którym na sercu leży ochrony przyrody w mieście, tereny zielone i rozwój przyrody. Właśnie dlatego od dawna wspieram rozbudowę parków.

Od lat jestem radnym Sejmiku Województwa Małopolskiego. Nie w mojej więc gestii, co chcę mocno podkreślić, leży kwestia rozwoju przyrody, powstawania parków i innych zielonych przestrzeni dla mieszkańców Krakowa. To rola władz tego miasta, które czas obudzić. Mimo to od lat koncentruję się na tej problematyce, często podejmując związane z nią tematy. Najczęściej trudne tematy.

Budowa tego parku nie jest też w kompetencjach Sejmiku, w którym reprezentuję mieszkańców, więc raz jeszcze – krzywdzące jest stwierdzenie, że ja coś przespałem. Przespały władze Krakowa. Jeśli ktokolwiek coś przespał, co zarzuca mi Pani Monika Konieczna, to nie jestem to ja. Sprawę przespały władze Krakowa. I to wielokrotnie. Sztandarowo – wikłając się w umowę na realizację na Białych Morzach pól golfowych, do czego już nawet nie chcę wracać. Straciliśmy 10 lat, a miasto odzyskało ten teren dopiero w końcu 2021 roku. To czas nie do odzyskania. I warto to sobie uświadomić.

To samo dotyczy realizacji parku Grzegórzeckiego, dla którego teren, w wyniku moich działań i zabiegów, miasto pozyskało z ogromnym, aż 27-milionowym rabatem od Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. Teren ten od 5 lat dziczeje i ciągle czeka na lepsze jutro.

Przypomnę tylko - rewitalizacja kilka razy mniejszego parku Bednarskiego kosztowała 18 mln zł, prace w parku Jerzmanowskich 14 mln zł. Park Tysiąclecia to blisko 10 mln zł. A te parki istniały. Trzeba je było „tylko” zrewitalizować. To wyraźne wskazanie, że nie da się zrewitalizować całkiem nowej, ogromnej przestrzeni bez dużych pieniędzy.

Ponadto chcę wspomnieć, że to właśnie mieszkańcy Krakowa ponownie zwrócili się do mnie z prośbą o interwencję w sprawie parku Białe Morza. Wiemy, że sprawa utknęła w martwym punkcie, a zainteresowani tematem doskonale pamiętają, że jako jeden z pierwszych apelowałem o zagospodarowanie tego terenu.

Wespół z rektorem Politechniki Krakowskiej zorganizowałem także konkurs, w wyniku którego powstała koncepcja zagospodarowania parku Białe Morza. To niezaprzeczalny fakt! Znalazłem też pieniądze na konkursowe nagrody. A najlepsze koncepcje przedstawiliśmy na wystawie w Urzędzie Miasta Krakowa. W miejscu, w którym powinny już dawno zapaść decyzje o budowie parku Białe Morza. Jak dotąd, nie zapadły…

Najważniejsze! Fundusze UE na zbudowanie parku wciąż można pozyskać. Nawet obecnie dla powiatów z Małopolski Zachodniej trwa nabór na dofinansowanie projektów ogłoszony przez Województwo Małopolskie z programu „Zagospodarowanie terenów i obiektów zdegradowanych” z poziomem dofinansowania to aż 95 procent wartości inwestycji. Zaraz ruszą kolejne programy. Wcześniej z funduszy UE samorządy sfinansowały podobne inwestycje - np. na park w Miechowie (11 mln zł dotacji), czy park Strzelecki w Nowym Sączu (27,5 mln zł dotacji). Z tych właśnie pieniędzy korzystają wszystkie samorządy od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Uważam, że i Kraków musi skorzystać z tych środków i pilnie, a nie powoli, wybudować Park Białe Morza. Czasu pozostaje więc bardzo mało.

Podsumowując – zawsze jestem do dyspozycji aktywistów miejskich i krakowian w kwestii parku Białe Morza.Cieszę się ze wszystkich ich sukcesów. Deklaruję im moje wsparcie. Chętnie pomogę też we wsparciu tej inwestycji środkami unijnymi, dlatego gorąco zapraszam na spotkanie. Jeżeli połączymy siły, osiągniemy więcej. Tak naprawdę przecież wszystkim zależy na tym, aby ten park powstał. Nie za 10 czy 20 lat, ale teraz! Na to czekają krakowianie. Dlatego jestem więc otwarty na współpracę ze wszystkimi, którym leży na sercu przyszłość tego terenu. Mamy przecież wspólny cel! Brakuje naprawdę niewiele. Jednakże wszystko to jest w rękach miasta. Niestety, nie w moich, ani Sejmiku Województwa Małopolskiego.

Kazimierz Barczyk
Wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Łagiewniki-Borek Fałęcki