Kolejny proces Zbigniewa S. Znieważył kierownictwo więzienia i aresztu?

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Na ponad 20 zarzutów dotyczących znieważenia funkcjonariuszy publicznych odpowiada Zbigniew S. Wśród pokrzywdzonych są osoby z kierownictwa Aresztu Śledczego w Krakowie czy Zakładu Karnego w Wadowicach.

Oskarżony o wyrządzenie znacznej szkody w majątku spółki Viamot Zbigniew S. przebywał w areszcie od maja 2017 roku. Po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 200 tys. złotych, latem 2019 roku odpowiadał z wolnej stopy. Przynajmniej w tej spawie. W międzyczasie był ponad setkę razy przewożony z miejsca na miejsce i trafił do izolatki za obrażenie sędziego. W związku z groźbami kierowanymi do jednej prokuratorki, nadano mu status więźnia niebezpiecznego. Wiązało się to z szeregiem niedogodności, jak codzienne rewizje osobiste czy osobna cela z monitoringiem.

Od tego czasu sądy z różnych miast w kraju stosowały ten środek zapobiegawczy w związku z różnymi sprawami karnymi dotyczącymi mężczyzny. Zbigniew S. czesto skarżył się na warunki w jakich przebywał.

Natomiast w grudniu 2021 roku do Sądu Rejonowego dla Krakowa – Śródmieścia wpłynął akt oskarżenia dotyczący znieważenia funkcjonariuszy publicznych, wśród pokrzywdzonych są osoby z kierownictwa Zakładu Karnego w Wadowicach i Aresztu Śledczego w Krakowie, funkcjonariusze i lekarze – w sumie 22 osoby. Zbigniew S. będzie również odpowiadał na inne zarzuty.

– Nie stawię się dziś na kabaret pt. je… stonogę (…), a w którym miałem zagrać rolę łotra, który zniszczył mienie państwowe wielkich rozmiarów w postaci (…) kamery zamontowanej na wysokości mojej (…) w (…) Areszcie Śledczym w Krakowie – napisał dziś radno oskarżony, dołączając screen z opóźnionym lotem z Warszawy do stolicy Małopolski. Nieocenzurowana wersja postu była dostępna w chwili pisania tekstu na oficjalnym profilu FB oskarżonego.